"W sprawie mediów działałem zgodnie z prawem". Stanowcza deklaracja ministra Sienkiewicza
- Dysponuję olbrzymią liczbą opinii prawnych oceniających, że moje działania są zgodne z prawem - powiedział w środę w programie "Kropka nad i" na antenie TVN 24 minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz.
2024-01-17, 21:15
Bartłomiej Sienkiewicz skomentował wysuwane m.in. przez polityków PiS argumenty dotyczące podejmowania na walnych zgromadzeniach spółek medialnych decyzji o wymianie zarządów i rad nadzorczych TVP, Polskiego Radia i PAP. Datowanie dokumentów wskazuje, że decyzje zostały podjęte przed północą 19 grudnia, a więc w ciągu 107 minut po przyjęciu przez Sejm uchwały w sprawie mediów publicznych.
- Uchwała była znana koło południa. Było wystarczająco czasu, by to wszystko przygotować. A w 107 minut można świat uratować, a co dopiero Polskę przed telewizją PiS - mówił Sienkiewicz.
"Na pewno spotkam się z prokuratorami"
Bartłomiej Sienkiewicz odniósł się również do toczącego się śledztwa prokuratury dotyczącego podejmowanych przez niego działań. - Na pewno spotkam się z prokuratorami - powiedział szef resortu kultury.
Sienkiewicz pytany był także o negatywną ocenę jego działań przez część środowiska prawniczego, między innymi przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. - Ta opinia jest dość jednostronnie interpretowana - powiedział.
REKLAMA
Szef MKiDN przekonywał, że Trybunał Konstytucyjny, który ma ocenić te działania, jest "zawłaszczony partyjnie". - I ten trybunał będzie orzekał w tej sprawie z panią Przyłębską, panią Pawłowicz, panem sędzią Wyrembakiem, który jest przecież dublerem, co powoduje, że każde to postanowienie z mocy prawa jest nieważne - powiedział gość TVN 24.
"Jestem spokojny o finał tego procesu"
Dodał, że zastrzeżenia prawne dotyczą nieobowiązujących już decyzji o odwołaniu władz mediów, ponieważ w kolejnych dniach zostały one postawione w stan likwidacji. - Do czasu zakończenia procesu sądowego obecne władze telewizji są w prawie. Jestem spokojny o finał tego procesu - podkreślił.
Sejm odrzucił w środę wniosek o wotum nieufności wobec ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza. Posłowie PiS, którzy byli autorami wniosku, zarzucali Sienkiewiczowi odpowiedzialność za "bezprecedensowy atak na media publiczne".
Szef MKiDN pod koniec grudnia ubiegłego roku, powołując się na zapisy prawa spółek handlowych, odwołał rady nadzorcze i prezesów spółek TVP, Polskiego Radia oraz PAP i powołał nowych; następnie podjął decyzję o postawieniu spółek w stan likwidacji. Za wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra Sienkiewicza głosowało 194 posłów, 241 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. Sejm wyraża wotum nieufności większością głosów ustawowej liczby posłów, czyli 231 głosami.
REKLAMA
- Wotum nieufności wobec Bartłomieja Sienkiewicza. Posłowie odrzucili wniosek
- Szef MKiDN: podjąłem decyzję o likwidacji 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia
- Likwidator Polskiego Radia w liście do pracowników: z punktu widzenia radiowej codzienności nic się nie zmienia
PAP/nt/mp/kor
REKLAMA