Media: Mateusz Morawiecki był inwigilowany przez służby w czasie rządów PiS
Jak informuje portal RMF24.pl, były premier Mateusz Morawiecki ma być jedną z osób, które służby inwigilowały przy użyciu Pegasusa. Reporterzy RMF FM dotarli do informacji, że sprawa ta została poruszona na spotkaniu ścisłego kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości w ubiegłym tygodniu.
2024-02-12, 13:14
Portal RMF24.pl powołuje się na anonimowych informatorów. Twierdzą oni, że w okresie inwigilacji premiera Mateusza Morawieckiego głównym polem zainteresowań agentów był majątek szefa rządu - chodzi o nieruchomości. Ponadto kontrolowano komunikację premiera z Agencją Rezerw Materiałowym w okresie pandemii COVID-19.
Służby miały inwigilować Mateusza Morawieckiego
Z artykułu Krzysztofa Zasady wynika, że nie wszystkie przypadki inwigilacji Mateusza Morawieckiego dotyczyły jego samego - pojawiał się także w śledztwach związanych z innymi osobami.
Informatorzy przywoływani w tekście stwierdzili ponadto, że służby nie inwigilowały premiera Morawieckiego w ramach działań procesowych związanych ze śledztwami, tylko "zbierały informacje".
Operacja służb miała trwać co najmniej pół roku. Agenci rozpracowywali także asystentów szefa rządu i ich kontakty - podaje portal.
REKLAMA
"Pisowska lista Pegasusa". Kamiński: to fejk
Już w ubiegłym tygodniu portal Gazeta.pl informował o tzw. pisowskiej liście Pegasusa. Ma to być lista ok. 30 nazwisk polityków PiS i Zjednoczonej Prawicy, którzy byli inwigilowani przy użyciu Pegasusa przez służby kierowane przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Portal podał, że na liście mieli znaleźć się m.in. Marek Suski, Krzysztof Sobolewski, Jan Krzysztof Ardanowski, Ryszard Terlecki, Adam Bielan, Marek Kuchciński, Tomasz Latos, Arkadiusz Czartoryski i Ryszard Czarnecki. Z powodu ujawnienia tej informacji w PiS zwołano spotkanie ścisłego kierownictwa partii, na którym poruszono ten temat.
Zarówno tę informację, jak i doniesienia o inwigilowaniu premiera Morawieckiego zdementowali Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. "Kłamstwo i prostacki fejk Gazety Wyborczej. Chcą nas skłócić. Nie dadzą rady" - pisał w zeszłym tygodniu w serwisie X (d. Twitter) Kamiński. Teraz b. minister spraw wewnętrznych także stwierdził, że chodzi o "skłócenie PiS". "Nie było żadnej inwigilacji premiera Morawieckiego. To ordynarny fejk" - napisał.
Brejza: za rządów PiS panowała hakokracja
Z kolei Maciej Wąsik o artykule RMF24.pl dotyczącym rozpracowywania Mateusza Morawieckiego stwierdził, że jest on "ciekawy z jednym zastrzeżeniem". "To kompletna bzdura. Nie pierwsza zresztą na ten temat. Można było zadzwonić i się zapytać, ale po co?" - skomentował.
REKLAMA
Krzysztof Brejza, poseł i b. senator KO, także odniósł się do informacji reporterów RMF FM. Sytuację z rozpracowywaniem polityków PiS nazwał "hakokracją Kaczyńskiego". "Nielegalne podsłuchy do wewnętrznego »trzymania« swoich i szachowania ich. Jak w strukturze mafijnej" - ocenił na portalu X.
- Dowody zdobyte za pomocą Pegasusa sąd uznał za nielegalne. Wiceszef MSWiA mówi o "daleko idących konsekwencjach"
- Sikorski ostrzega Niemcy. "Broń nuklearna w pobliżu Kaliningradu może dosięgnąć Berlina"
- Sejm powołał skład komisji śledczej ds. Pegasusa. Znamy nazwiska 11 jej członków
rmf24.pl/jmo
REKLAMA