Kościół we Francji zmaga się z falą agresji. Dochodziło do profanacji świątyń

Pożar katedry Notre Dame w Paryżu sprawił, że wróciła dyskusja na temat bezpieczeństwa kościołów we Francji. Już w lutym serwis Vatican News informował o nasileniu się w tym kraju ataków na katolickie świątynie.

2019-04-16, 08:28

Kościół we Francji zmaga się z falą agresji. Dochodziło do profanacji świątyń

Jak wówczas podano, kościół we Francji był mocno zaniepokojony narastającą falą napaści. Przypomniano, że tylko w pierwszej połowie lutego doszło do 9 profanacji. Stało się tak m.in. w kościele w Nimes, gdzie sprofanowano konsekrowane hostie wrzucając je do ekskrementów, którymi wymazano też krucyfiks.

Powiązany Artykuł

notre 1200 pap.jpg
Pożar katedry Notre Dame ugaszony. Rozpoczynają się zbiórki na jej odbudowę

- Wciąż nie wiadomo, czym kierują się sprawcy. Zdumiewające jest to, że są to akty popełniane z pełną premedytacją, w których nie chodzi jedynie o wandalizm, lecz o profanację – powiedział cytowany przez serwis Vatican News bp Robert Wattebled.

W nocy z poniedziałku na wtorek paryska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania zniszczenia katedry Notre Dame. Przesłuchano robotników zaangażowanych w prace remontowe na dachu. To właśnie podczas ich przeprowadzania miało dojść do zaprószenia ognia, który dokonał ogromnych zniszczeń zabytkowego obiektu.

Jak zwykle przy tego rodzaju zdarzeniach uaktywnili się szukający teorii spiskowych. Ich zdaniem przyczyna pożaru leży nie w nieumyślnym zaprószeniu ognia, ale celowym jego podłożeniu, które miałoby się wiązać właśnie z serią dokonanych dwa miesiące temu profanacji francuskich kościołów.

REKLAMA

Jak podał jeszcze w lutym Vatican News, bp Robert Wattebled przyznawał, że Kościół nie wiedział, jak reagować na falę agresji.

- Do tych wydarzeń powinniśmy podejść w głębszy sposób. Bo oczywiście z całą stanowczością potępiamy sprawców tej profanacji, ale zarazem uznajemy łączące nas więzi z grzeszną ludzkością, także po to, by przyjąć zbawienie, które daje nam Pan. To jest ta najgłębsza postawa, od której trzeba zacząć. Potem przychodzi refleksja nad kwestiami praktycznymi, nad środkami ostrożności, co zrobić, aby kościoły, jak chce tego Papież Franciszek, mogły pozostać otwarte, a zarazem nie narażać je na zbyteczne ryzyko wandalizmu. To będzie trzeba ustalić w każdej parafii, w każdej wspólnocie – mówił cytowany przez Vatican News bp Robert Wattebled.

Jak poinformował rzecznik francuskiej straży pożarnej, ok. godz. 3 nad ranem udało się opanować żywioł. Z pożarem walczyło ponad 400 strażaków, którzy wykorzystywali 18 kilkudziesięciometrowych węży gaśniczych i podnośniki.

bb/vaticannews.va

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej