Tunezja: policjanci zastrzelili zamachowca-samobójcę. Oprócz niego nikt nie zginął
Tunezyjska policja zlikwidowała we wtorek mężczyznę, który miał na sobie pas Szahida. Próbował się on wymknąć ścigającym go agentom służb, ale został okrążony we wchodzącym w skład aglomeracji Tunisu mieście At-Tadamun, gdzie go zabito.
2019-07-03, 11:20
Mężczyzna to poszukiwany przez policję radykalny islamista Aymen Smiri. Jak poinformował rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych, policja otworzyła ogień, gdy Smiri zaczął stawiać opór. Dodał, że oprócz zamachowca-samobójcy nikt nie zginął.
Powiązany Artykuł
![tun12.jpg](http://static.prsa.pl/images/8c41673f-5867-4a24-9f9f-9e8598573581.jpg)
Tunezja: dwa ataki samobójcze. Nie żyje policjant, są ranni
Agencja Reuters pisze, że według świadków to nie służby specjalne zlikwidowały potencjalnego terrorystę, ale on sam targnął się na swe życie, gdy został otoczony przez funkcjonariuszy. W ocenie świadków eksplozja wywołana zdetonowaniem ładunku "była bardzo silna".
Zamachy na policjantów
To kolejny z zamachów bombowych, do jakich doszło w ostatnich dnia w Tunisie. W czwartek miały miejsce dwa ataki na funkcjonariuszy policji, w których zginął jeden oficer i kilkanaście osób odniosło rany. Do obydwu ataków przyznało się Państwo Islamskie.
REKLAMA
Tunezyjskie siły bezpieczeństwa są regularnym celem ugrupowań działających głównie w regionach górskich przy granicy z Algierią. Od 2011 r., gdy obalony został prezydent Zin el-Abidine Ben Ali i zakończyła się dyktatura, siły wojskowe i policja starają się zneutralizować zagrożenie terrorystyczne.
Sytuacja poprawiła się po poważnych atakach terrorystycznych, do jakich doszło w 2015 r., gdy podjęto działania na rzecz ochrony bezpieczeństwa. W zamachach tych zginęło 60 zagranicznych turystów i 13 funkcjonariuszy tunezyjskich służb.
Władze Tunezji zaniepokojone
Po trzech latach zamachowcy znowu przypomnieli o sobie. W październiku ub.r. 30-letnia samobójczyni wysadziła się w powietrze przed wejściem do jednego z hoteli przy alei Habiba Burgiby, będącej główną arterią stolicy Tunezji. W zamachu obrażenia odniosło 15 osób, w tym - 10 policjantów.
REKLAMA
- Ten samobójczy zamach był "odosobnionym aktem" - podkreślały wówczas władze, zaniepokojone perspektywą omijania Tunezji przez turystów, którzy właśnie w 2018 r. zaczęli ponownie odwiedzać ten kraj. Dochody z turystyki są niezwykle ważne dla zmagającej się z kryzysem gospodarczym Tunezji. Najnowsza seria ataków wydaje się przeczyć tezie o odosobnionym charakterze tych ataków.
bb
REKLAMA