Rosyjskie służby mogły przechwycić dane osobowe z aplikacji FaceApp

- Dane, które gromadzi mobilna aplikacja FaceApp, mogą być wykorzystywane przez rosyjskie służby - twierdzi ekspert ukraińskiej pozarządowej organizacji Laboratorium Bezpieczeństwa Cyfrowego Irina Chulivskaya. 

2019-07-17, 13:22

Rosyjskie służby mogły przechwycić dane osobowe z aplikacji FaceApp
Szkocki kucharz Gordon Ramsay postarzany przez aplikację FaceApp. Foto: twitter/Gordon Ramsay

FaceApp to aplikacja, która pozwala na przetwarzanie zdjęć za pomocą sztucznych sieci neuronowych. Po wgraniu fotografii twarzy aplikacja pozwala na jej modyfikację - można zmienić kolor włosów, a nawet płeć. W ostatnich dniach popularna stała się opcja postarzania twarzy.

Aplikacja pojawiła się w 2017 roku. Stworzyła ją rosyjska firma Wireless Lab, której dyrektorem jest Jarosław Gonczarow. Firma jest zarejestrowana w Rosji i działa w ramach rosyjskiego prawodawstwa. Oznacza to, że rosyjskie służby mają dostęp do danych, które Wireless Lab zbiera i przechowuje.

- Jeśli nie masz zamiaru udostępniać rosyjskim służbom wywiadowczym swoich danych, powinieneś unikać takich aplikacji - mówi Irina Chulivskaya. Jak dodaje, w swojej polityce prywatności FaceApp zaznacza, że może zbierać informacje m.in. o tym, z jakich usług korzystają ludzie, jakie witryny odwiedzają. Zdaniem ekspert dużo zależy od tego, w jaki sposób korzystamy z aplikacji.

– Jeśli na FaceApp wchodzimy, logując się za pośrednictwem profilu na Facebooku, aplikacja żąda dostępu do ogólnych informacji profilu, adresów e-mailowych i wszystkich zdjęć na portalu (w tym udostępnionych tylko dla przyjaciół lub tylko dla siebie). Jeśli ustawiamy FaceApp jako aplikację na smartfonie, będzie ona miała dostęp również do wszystkich zdjęć na urządzeniu, w tym do fotografii, które nigdy nie były rozpowszechniane w internecie - stwierdza Chulivskaya.

REKLAMA

TVP INFO/pkr


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej