Rodzina kontra sąd. Dziś decyzja ws. odłączenia 5-latki od aparatury
5-letnia Tafida Raqeeb jest podłączona do aparatury podtrzymującej życie. Dziś brytyjski sąd orzeknie, czy zostanie od niej odłączona. Rodzina dziecka chce zabrać ją do Włoch na specjalistyczne leczenie, dzięki któremu może zostać ocalona.
2019-10-03, 11:42
W lutym Tafida doznała poważnego uszkodzenia mózgu. Według lekarzy z Royal London Hospital nie ma możliwości jej wyleczenia i należy pozwolić jej umrzeć.
Powiązany Artykuł
Pogrzeb Alfiego Evansa, kilkaset osób pożegnało zmarłego dwulatka
"Będziemy przy niej, by ją wspierać"
Rodzina zamierza jednak walczyć do końca. Matka dziewczynki nalegała, żeby medycy pozwolili na przetransportowanie dziecka do Włoch, gdzie specjalistyczna terapia miałaby ją uratować.
- Każdy, kto spędził z nią pięć minut, zakochiwał się w niej, wiele osób mówi tak o dzieciach, ale ona była naprawdę wyjątkowa - mówił w środę wuj dziewczynki Johrul Islam.
REKLAMA
- Ma szansę, aby jej stan się poprawił, nie oczekujemy cudownego wyleczenia, nie mówimy, że odzyska 100 proc. zdrowia, ale zaakceptujemy ją w takim stanie, w jakim będzie, jesteśmy rodziną o silnych więziach, będziemy przy niej, by ją wspierać - dodał.
Szansa na wyleczenie
Tafidę spotkała rzadka przypadłość, przez którą w jej ciele doszło do splątania naczyń krwionośnych, wskutek czego powstały anormalne połączenia między żyłami i tętnicami.
Lekarze ze szpitala w Genui przeprowadzili badanie za pomocą wideokonferencji i są zdania, że istnieje szansa na wyleczenie dziecka.
Na Facebooku powstała strona "Save Tafida", na której rodzina relacjonuje przebieg sprawy. - Kiedy przychodziłam do ich domu, spędzała ze mną większość czasu - mówi kuzynka Tafidy Tahira Ahmed. - Jest uroczym, kochanym dzieckiem - dodaje.
REKLAMA
Dcz/bbc.co.uk/news.sky.com/facebook.com
REKLAMA