W Parlamencie Europejskim debata o "Strefach wolnych od LGBT" w Polsce

Temat Polski wraca do Parlamentu Europejskiego - tym razem w kontekście tak zwanych "Stref wolnych od LGBT". Chodzi o naklejki, które wywiesiły niektóre polskie przedsiębiorstwa, ale też o uchwały części samorządów, które - jak określały to lokalne władze - "wyrażają sprzeciw wobec ideologii LGBT".

2019-11-26, 22:26

W Parlamencie Europejskim debata o "Strefach wolnych od LGBT"  w Polsce
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: shutterstock.com/Pierre-Olivie

Posłuchaj

Temat Polski wraca do Parlamentu Europejskiego. Relacja Karola Surówki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Debata na ten temat odbyła się w Strasburgu na wniosek europejskich socjalistów.

Powiązany Artykuł

lgbt naklejka 1200 tt.jpg
Jest decyzja sądu ws. naklejek "Strefa wolna od LGBT"

Przedstawicielka Komisji Europejskiej Cecilia Malmstroem przekonywała, że "strefy wolne od LGBT" to dyskryminacja mniejszości seksualnych, która stoi w sprzeczności z podstawowymi wartościami unijnymi. Komisarz zapowiedziała, że sprawa będzie monitorowana, oraz że komisja zwróci się do Polskich władz, by tego typu zjawiska "nigdy się już nie powtórzyły".

Krytycznie do jej słów odniosła się europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Beata Kempa. Jej zdaniem, te uchwały to wyraz sprzeciwu wobec, jak mówiła, "agresywnej ideologii". Jak dodała europosłanka, działacze ruchu LGBT z prowokacji uczynili swoją najsilniejszą broń.

"Agresywna ideologia mniejszości"

- Jestem za wzajemnym szacunkiem, gdy agresywna ideologia mniejszości szkaluje tych, którzy mają inne zdanie - mówiła europoseł. Beata Kempa wymieniła tu przypadki, jak mówiła, profanacji symboli religijnych podczas marszów równości.

REKLAMA

Inny deputowany PiS-u Patryk Jaki podkreślał, że w Polsce nie ma "stref wolnych od LGBT", a są jedynie działania pojedynczych podmiotów.

Zapowiedź Komisji Europejskiej w tej sprawie poparła tymczasem europosłanka Koalicji Europejskiej Magdalena Adamowicz. W jej opinii polskie władze "straszą nieistniejącymi zagrożeniami" by osiągnąć cel polityczny. - Mechanizm jet prosty i stary jak świat. Wskazać jakąś cechę, potem zohydzić i na koniec pokazać siebie jako wybawcę przed tym wymyślonym złem - mówiła Magdalena Adamowicz.

W grudniu Parlament Europejski ma przegłosować rezolucję w tej sprawie.

dn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej