Główny negocjator UE po brexicie: interesy UE na pierwszym miejscu
Michel Barnier, główny negocjator UE odpowiedzialny za rozmowy z Wielką Brytanią w związku z brexitem, przypomniał, że w rokowaniach dotyczących przyszłych unijno-brytyjskich relacji interesy UE i państw członkowskich będą na pierwszym miejscu.
2020-02-01, 21:16
Powiązany Artykuł

BREXIT: PRZEWODNIK PO ZMIANACH
- Czas zacząć patrzeć w przyszłość. W poniedziałek przedstawię projekt mandatu do negocjacji z Wielką Brytanią. Jedno jest jasne: interesy UE, każdego państwa członkowskiego i wszystkich naszych obywateli są na pierwszym miejscu - napisał Barnier na Twitterze.
W poniedziałek Komisja Europejska ma przedstawić projekt tzw. dyrektyw negocjacyjnych, które będą wytyczały czerwone linie ze strony unijnej w rokowaniach ze stroną brytyjską.
Powiązany Artykuł
CZYTAJ TAKŻE: Polska w głosowaniach straci sojusznika wagi ciężkiej >>>
REKLAMA
Mandat do rozmów
Zanim jednak dojdzie do rokowań, mandat do rozmów muszą przyjąć przedstawiciele państw członkowskich. Oczekuje się, że stanie się to 25 lutego na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych, czyli spotkania unijnych ministrów odpowiedzialnych za sprawy europejskie.
O północy z piątku na sobotę w Wielka Brytania wystąpiła z Unii Europejskiej. Równocześnie zaczął się 11-miesięczny okres przejściowy, podczas którego relacje pozostaną w dużej mierze niezmienione. W ciągu tych 11 miesięcy powinny się rozpocząć i zakończyć negocjacje w sprawie przyszłych relacji między Wielką Brytanią a UE, w tym przede wszystkim handlowych, co zdaniem rządu w Londynie jest możliwe, a według Brukseli – bardzo trudne. Jeśli się to nie uda i Wielka Brytania nie zwróci się o przedłużenie okresu przejściowego, od początku 2021 r. handel będzie się odbywał na ogólnych warunkach Światowej Organizacji Handlu, czyli będą obowiązywać cła i regulacje pozataryfowe.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Premier: będziemy działali na rzecz umocnienia więzi z Londynem po brexicie
PAP/agkm

REKLAMA