Dym z pożarów czarnobylskich lasów nad Kijowem. Witalij Kliczko apeluje o pozostanie w domach
W Kijowie zadymienie powietrza osiągnęło poziom niebezpieczny dla zdrowia. Winne temu są pożary w strefie czarnobylskiej. Dym unoszący się z nich po raz kolejny w ciągu ostatnich dni dociera do ukraińskiej stolicy, a władze miasta apelują do mieszkańców o pozostanie w domach.
2020-04-17, 02:16
Posłuchaj
Gęsty dym zasnuł ukraińską stolicę w czwartek późnym wieczorem. Kijowianie skarżą się na gryzący zapach pogorzeliska, odczuwalny w mieszkaniach nawet przy zamkniętych oknach. Według prognoz zadymienie ma się utrzymywać również w piątek.
Powiązany Artykuł

Dym z pożarów czarnobylskich lasów zagrożeniem dla Polski? Fizyk medyczny wyjaśnia
Międzynarodowy ranking QIAir wskazuje Kijów jako miasto o największym na świecie skażeniu powietrza. Według wskaźników przebywanie na zewnątrz może tu być niebezpieczne dla zdrowia.
Burza pyłowa
Kijowska Miejska Administracja Państwowa poinformowała, że dym w Kijowie został przywiany przez północno-zachodni wiatr ze strefy czarnobylskiej, gdzie od ponad dziesięciu dni trwają pożary lasów i łąk. Nie stwierdzono zwiększonego promieniowania, jednak powietrze jest na tyle zanieczyszczone, że mer miasta Witalij Kliczko zaapelował do kijowian o niewychodzenie z domów.
REKLAMA
W czwartek, przed zadymieniem, Kijów nawiedziła - będąca wynikiem suszy - burza pyłowa, spowodowana erozją gleby na polach uprawnych.
bb
REKLAMA