"Zapobiec dyktaturze gubernatorów". Media pokazały film z posiedzenia rządu Brazylii

Niepowstrzymana ofensywa koronawirusa i narastający konflikt między Pałacem Prezydenckim a częścią administracji państwowej i sądownictwem doprowadziły w ciągu ostatnich godzin do poważnej eskalacji napięcia politycznego w Brazylii. Bezpośrednią przyczyną stało się ujawnienie nakazem brazylijskiego Sądu Najwyższego przez krajowe media filmu wideo nagranego na polecenie rządu. 

2020-05-25, 02:42

"Zapobiec dyktaturze gubernatorów". Media pokazały film z posiedzenia rządu Brazylii

Film pokazywał przebieg posiedzenia gabinetu Jaira Bolsonaro, na którym prezydent wyraził m.in. niezadowolenie z zarządzeń gubernatorów brazylijskich stanów w ramach walki z pandemią koronawirusa. Wspomniał m.in., iż rozważa uzbrojenie ludności, "aby zapobiec dyktaturze gubernatorów, którzy zamykają miasta w ramach walki z koronawirusem".

Powiązany Artykuł

1200_koronawirus_PAP.jpg
Brazylia z drugą największą liczbą zakażeń na świecie. Prawdziwe dane mogą być jeszcze gorsze

"Zmienię ministra"

Jair Bolsonaro zastanawia się też, jak relacjonują brazylijskie media, nad aresztowaniem niektórych gubernatorów i protestuje przeciwko działaniom policji federalnej, podporządkowanej ministrowi sprawiedliwości Sergio Moro, która objęła dochodzeniem w sprawie podziemia korupcyjnego w dawnej stolicy kraju, Rio de Janeiro, jednego z jego trzech synów.

Bolsonaro, zabierając głos na posiedzeniu swego rządu, twierdził także, iż posiada "własny, paralelny system wywiadowczy", działający poza takimi instytucjami, jak Policja Federalna i Brazylijska Agencja Wywiadu (ABIN). - Nie jestem informowany przez służby wywiadowcze, muszę więc ingerować - uzasadniał szef państwa tworzenie własnej sieci wywiadowczej.

>>> [TYLKO U NAS] Polka mieszkająca w Brazylii: ludzie z faweli mówią - "albo umrzemy z głodu, albo od koronawirusa"

REKLAMA

Bolsonaro odrzucił oskarżenia ze strony niektórych uczestników posiedzenia, że "ingeruje w pracę Policji Federalnej", po czym oświadczył: "Nie będę czekał, aż dokopią całej mojej rodzinie. Próbowałem wymienić członków służby bezpieczeństwa w Rio de Janeiro i nie zdołałem. Skoro nie mogę tam nikogo zmienić - zmienię ministra".

opr. Johns Hopkins University

"Rodzina, Bóg, Brazylia, broń"

Nazajutrz po tym posiedzeniu minister Moro (kierował poprzednio dochodzeniami w sprawie gigantycznej afery korupcyjnej wokół państwowego koncernu naftowego Petrobras, zakończonego wyrokami skazującymi wobec dyrektorów koncernu) podał się do dymisji.

REKLAMA

- Moje sztandary - deklarował prezydent Brazylii na posiedzeniu rządu - to rodzina, Bóg, Brazylia, broń, swoboda wypowiedzi, wolny rynek. Ten, kto tego nie akceptuje, zasiada w rządzie przez pomyłkę - oświadczył prezydent Brazylii.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Ekspert: prezydent Brazylii na pierwszym miejscu stawia kwestie gospodarcze

Podczas posiedzenia gabinetu Bolsonaro zdecydowanie bronił swej idei "uzbrojenia ludu brazylijskiego". - Dlaczego uzbrajam lud?. Czynię to dlatego, że nie chcę dyktatury. Chcę, aby wszyscy byli uzbrojeni, ponieważ lud uzbrojony nigdy nie będzie zniewolony - przekonywał ministrów.


mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej