Mińsk: łańcuch solidarności kobiet, ubranych na biało. "Chcemy poprzeć przemiany"
W Mińsku kolejny łańcuch solidarności kobiet ubranych w białe ubrania. Panie trzymające najczęściej białe kwiaty domagają się odejścia od władzy prezydenta Aleksandra Łukaszenki.
2020-08-22, 18:29
Powiązany Artykuł
Premier w rozmowie z blogerem NEXTA: to przełomowy moment dla Białorusi, wierzę, że zmiany się już nie cofną
Uczestniczki wiecu w rozmowie z Polskim Radiem mówią, że przyszły wesprzeć swoich mężów, którzy codziennie zbierają się na wiecach.
Posłuchaj
Pani Adela z Mińska mówi, że Łukaszenka rządzi już 26 lat i chciałaby w końcu zobaczyć innego prezydenta Białorusi. - Chcę nowego prezydenta, zmian w moim kraju i chcę, aby moja wnuczka, która dopiero co się urodziła, poznała innego prezydenta i inne państwo, w którym mieszka - mówi pani Adela.
Z kolei pani Maria mówi, że dołączyła do łańcucha solidarności, aby wesprzeć przemiany na Białorusi. - Jestem tu, aby poprzeć kobiety, nasz kraj i naród w wielkim proteście, akcji solidarności z ludźmi i pokazać, że nas jest dużo - powiedziała pani Maria.
REKLAMA
Łańcuch kobiet ustawił się od stołecznego bazaru Kamarouka do ulicy Jakuba Kołasa. Liczył około kilometra długości.
IAR/agkm
REKLAMA