"Kłamstwa Putina na Białorusi rzucają cień na Polskę". Stanisław Żaryn w "Washington Examiner"
"Od wybuchu protestów na Białorusi rosyjska propaganda i oficjalne białoruskie media rozpoczęły "polowanie na czarownice" na zewnętrznego wroga. Polska po raz kolejny stała się głównym celem tej kampanii" - napisał Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych, w "Washington Examiner".
2020-09-24, 15:13
W tekście zatytułowanym "Kłamstwa Putina na Białorusi rzucają cień na Polskę" dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego kancelarii premiera i rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn napisał, że "celem tych działań jest pokazanie, iż niepokoje (na Białorusi) są faktycznie wynikiem zewnętrznego aktu agresji wymierzonego w Białoruś i rzekomego ataku na jej niepodległość".
Powiązany Artykuł
"To jasny sygnał dla Rosji". Anna Maria Dyner o zaprzysiężeniu Łukaszenki na urząd prezydenta
Żaryn przypomniał, że protesty przeciwko reżimowi Alaksandra Łukaszenki, które wybuchły na Białorusi przed kilkoma tygodniami, wciąż trwają. "Białorusini wystąpili, aby zaprotestować i sprzeciwić się oszustwom wyborczym. Dziś coraz częściej domagają się zmian politycznych i rezygnacji obecnego prezydenta" - zauważył rzecznik na stronie tygodnika.
Wskazał, że "zaskoczony masowym charakterem protestów i żywotnością oporu społecznego, wspierany przez Kreml reżim w Mińsku zareagował, z jednej strony oczerniając opozycję, a z drugiej rzucając oskarżenia o zagranicznym udziale w trwających zamieszkach".
Jak dodał Żaryn, Moskwa i Mińsk określają NATO jako wroga i przedstawiają Polskę jako głównego aktora tzw. antybiałoruskich działań. "Wszystko po to, żeby pokazać, że opozycja realizuje plan starannie opracowany przez agresywne i wrogie państwa zachodnie, oraz żeby usprawiedliwić brutalność oddziałów prewencji i innych organów ścigania" - stwierdził.
Rzecznik zauważał, że prezydent Rosji Władimir Putin "jest dobrze znany z tego, że karmi opinię publiczną strachem przed ingerencją Zachodu", a "strach przed zewnętrznymi wrogami pozwala coraz bardziej autorytarnej Moskwie na konsolidację władzy".
"Kampania propagandowa przeciwko Polsce"
"Bliscy Kremlowi dziennikarze sugerują, że na skutek działań Polski Białoruś pójdzie w ślady Ukrainy i pogrąży się w niebezpiecznym chaosie, a Polska wykorzysta kryzys i zajmie zachodnie tereny Białorusi" - napisał Żaryn. Dodał, że "kampania propagandowa przeciwko Polsce jest stała, systematyczna i intensywna".
REKLAMA
"Przedstawiciele białoruskich władz nie tylko rzucają pod adresem Polski równie absurdalne oskarżenia, ale też podejmują decyzje polityczne mające wzmocnić przekaz propagandowy" - zauważył autor tekstu. Jak dodał, "Łukaszenka wielokrotnie sugerował, że Polska stanowi zagrożenie dla jego kraju, a nawet twierdził, że aneksja zachodniej Białorusi już się zaczęła".
- "Jest problem z kolejną jego kadencją". Szczerski o inauguracji Łukaszenki
- "Nie może zostać uznany za legalnie sprawującego władzę". Polski MSZ o zaprzysiężeniu Łukaszenki
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych zwrócił również uwagę na to, że "kremlowska machina propagandowa staje się bardziej aktywna wobec NATO w krytycznych momentach". "Od początku protestów na Białorusi Moskwa i Mińsk wzmogły wysiłki w walce informacyjnej z krajami, które aktywnie wspierają białoruskie społeczeństwo obywatelskie" - dodał. Według Żaryna, jako że Warszawa jest pod tym względem aktywną stroną, Kreml stara się ją "oczerniać na arenie międzynarodowej".
"Forsowanie propagandy przez Rosję i Białoruś jest niczym innym jak próbą wyeliminowania Polski z gry o wpływy w Europie Środkowo-Wschodniej" - podsumował artykuł ekspert.
itom
REKLAMA
REKLAMA