Antyrządowe demonstracje w Kirgistanie. Splądrowano siedzibę parlamentu
Demonstranci, kwestionujący wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych w Kirgistanie, wdarli się we wtorek rano czasu lokalnego do budynku, w którym swe siedziby mają parlament i administracja prezydenta - poinformowały lokalne media. Według doniesień, na które powołuje się agencja TASS, demonstranci splądrowali budynek.
2020-10-06, 03:23
Jak podaje agencja TASS, protestujący wynieśli z siedziby władz m.in. sprzęt biurowy, książki i wartościowe przedmioty.
Powiązany Artykuł

Marsz sprzeciwu wobec reżimu Łukaszenki. Białorusini chcą uwolnienia więźniów politycznych
Uwolnienie byłego prezydenta
Agencja AFP podała, że antyrządowi demonstranci weszli także do aresztu śledczego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i uwolnili z niego byłego prezydenta Kirgistanu Ałmazbeka Atambajewa, który w czerwcu został skazany na 11 lat i dwa miesiące więzienia za korupcję. Według mediów, powołujących się na demonstrantów, siły bezpieczeństwa, które pilnowały aresztu, nie stawiały oporu i do zajęcia budynku doszło "bez użycia siły lub broni".
Czytaj także:
- Walki w Górskim Karabachu. Azerbejdżan: wojna, bo rozmowy nie przynoszą efektu
- Tysiące osób protestowały przeciwko Netanjahu. Żądają dymisji premiera
Były prezydent twierdzi, że jest niewinny, a zarzuty wobec niego są motywowane politycznie. Ałmazbek Atambajew - rządzący Kirgistanem w latach 2011-2017 - został zatrzymany na początku sierpnia 2019 roku podczas szturmu sił specjalnych na jego rezydencję. W wyniku starć między siłami bezpieczeństwa i zwolennikami byłego szefa państwa rannych zostało ok. 170 osób, a jeden żołnierz sił specjalnych zginął.
Blisko połowa miejsc dla dwóch ugrupowań
Obecne protesty rozpoczęły się w poniedziałek rano. Ich uczestnicy domagają się przede wszystkim unieważnienia wyników niedzielnych wyborów. W opinii protestujących, władze kraju dopuściły się wyborczego przekupstwa, w związku z czym opracowany został wniosek do państwowej komisji wyborczej, podpisany przez 12 opozycyjnych ugrupowań, o przeprowadzenie nowego głosowania.
REKLAMA
W niedzielnych wyborach do 120-osobowego parlamentu Kirgistanu prawie połowę głosów zdobyły dwa ugrupowania. Są to partia Birimdik (Jedność), blisko związana z prezydentem Suronbajem Dżinbekowem, oraz jej potencjalny koalicjant Mekenim Kirgistan (Ojczyzna Kirgistan).
Obie te partie opowiadają się za dalszą bliską współpracą z Rosją w ramach Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej. Udział Kirgistanu we wspólnocie gospodarczej w szczególności poprawia sytuację setek tysięcy kirgiskich migrantów pracujących w Rosji.
mbl
REKLAMA