COVID-19 postarza mózg o 10 lat? Alarmujące wyniki badań
Część osób chorujących na COVID-19 po wyzdrowieniu odczuwa znaczne pogorszenie zdolności poznawczych, jakby ich mózg postarzał się nawet o 10 lat – twierdzą badacze Imperial College Londyn. Cześć specjalistów uważa jednak, że takie sugestie są przedwczesne, a niekorzystne zmiany w mózgu mogą być przejściowe.
2020-10-30, 16:49
Badania, o których napisał portal medyczny MedRxiv, prowadzone były wśród ponad 84 tys. osób. Sprawdzano w nich, jak zdolności poznawcze ludzi pogarszają się wraz z wiekiem, ale przy okazji analizowano, jaki wpływ na to ma COVID-19. Wykorzystano testy sprawdzające zdolności umysłowe, jakie rutynowo wykonywane są u osób podejrzewanych o demencję. Analizuje się w nich umiejętności zapamiętywania i rozwiązywania zadań.
Powiązany Artykuł

WHO: kolejny tydzień z rekordem zakażeń w regionie europejskim. Koronawirus poza kontrolą
Główny autor badań dr Adam Hampshire z Imperial College Londyn twierdzi, że u niektórych osób, które przeszły COVID-19 i nie wykazywały już żadnych objawów, w ciągu kilku miesięcy wykryto znaczne pogorszenie zdolności intelektualnych. Jego zdaniem deficyty poznawcze tych pacjentów były takie, jakby ich mózg postarzał się o 10 lat.
Przedwczesne wnioski
Jednak nie wszyscy badacze zgadzają się z tak daleko idącymi wnioskami. Prof. Joanna Wardlaw z Edinburgh University zwraca uwagę w wypowiedzi dla Reutersa, że wnioski te są przedwczesne. Nie wiemy bowiem, czy pogorszenie zdolności intelektualnych u pacjentów z COVID-19 będzie się utrzymywało w dłuższym okresie. Po jakimś czasie może się ono przecież poprawić. Poza tym zdolności tych nie badano wcześniej, jeszcze przed chorobą, nie ma zatem pewności, czy powstałe deficyty poznawcze związane są wyłącznie z przebytym zakażeniem.
- Eksperci: społeczeństwo jest zmęczone pandemią, dlatego rząd powinien działać ostrożnie i punktowo
- Koronawirus w Europie. KE chce wspólnej strategii dotyczącej testów na COVID-19
Podobną opinię wyraził prof. Derek Hill z University College London. Jego zdaniem konieczne są dłuższe obserwacje odległych powikłań COVID-19, w tym zdolności poznawczych. Trzeba sprawdzić, jak długo ich pogorszenie może się utrzymywać i czy u niektórych chorych mogą być one trwałe.
Powiązany Artykuł

Koronawirus przyspiesza robotyzację banków. "Boty" weryfikują wnioski o pożyczki
Skłonność do zakrzepów
Prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu wskazuje że koronawirusy SARS-CoV-2 atakują górne drogi oddechowe i płuca, ale przede wszystkim powodują zapalenie śródbłonka naczyń. Skutkiem tego jest większa skłonność do zakrzepów i zatorowość. Specjalista mówił o tym podczas niedawnego posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Dzieci.
Jednym z powikłań COVID-19 może być udar mózgu, jaki obserwuje się u niektórych chorych. Można też podejrzewać, że czasami dochodzi do niedokrwienia mózgu, co może być związane również ze zniszczeniem płuc i niedotleniem organizmu.
fc
REKLAMA
REKLAMA