USA: tragiczny wypadek, nie żyje dziewięć osób, w tym siedmioro dzieci

Jak przekazują amerykańskie media, dziewięć osób zginęło w zderzeniu dwóch samochodów w pobliżu kalifornijskiej miejscowości Avenal. 

2021-01-04, 05:44

USA: tragiczny wypadek, nie żyje dziewięć osób, w tym siedmioro dzieci
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Halima Ahkdar / Shutterstock.com

Ze zgromadzonych dotychczas dowodów wynika, że samochód typu SUV Dodge Journey prowadzony przez 28-letniego mężczyznę Daniela Lunę w piątek w nocy na drodze stanowej 33 z nieznanego powodu zjechał nagle na błotniste pobocze. Kierowca jadący z nadmierną prędkością stracił panowanie nad pojazdem. Zdołał wrócić na jezdnię i uderzył w pickupa, Forda F-150 prowadzonego przez kobietę.

Powiązany Artykuł

1200_policja_USA_EN.png
Samochód wjechał w grupę demonstrantów w Nowym Jorku. Są ranni

Makabryczne odkrycie wewnątrz forda

- Dodge wjechał na polne pobocze stanowej drogi 33. Kierowca nie utrzymał kontroli nad pojazdem, zdołał wrócić na południowy pas i spowodował czołowe zderzenie - wyjaśniał cytowany w niedzielę przez ABC kapitan Kevin Clays.

Dodge zatrzymał się, tarasując oba pasy autostrady. Luna zginął na miejscu. W jego samochodzie nie było nikogo innego. W fordzie natomiast wybuchł pożar.

- Kiedy pożar został ugaszony, odkryto, że wewnątrz forda znajdowało się osiem osób, z których siedem wyglądało na nieletnich. Wszyscy odnieśli śmiertelne obrażenia. (…) Współpracujemy z biurem koronera hrabstwa Fresno, aby zidentyfikować zmarłych, dzieci pochodziły z dwóch spokrewnionych rodzin - stwierdził Clays.

Tragedia w miejscu, gdzie nie dochodzi do wielu kolizji

Według ABC nie wszyscy pasażerowie forda mieli zapięte pasy bezpieczeństwa. Jest on bowiem wyposażony w pasy tylko dla sześciu pasażerów. Informująca w niedzielę o wypadku agencja AP powiadomiła, że kalifornijski patrol policji w powiecie Fresno ma nadzieję na uzyskanie wyjaśnień od świadków katastrofy. Poinformowali oni o wypadku i widzieli, co się stało kilka sekund przed kolizją.

W niedzielę nie było jeszcze wiadomo, z jaką szybkością jechały oba pojazdy. Nie ustalono także, czy alkohol lub narkotyki przyczyniły się do wypadku. Nadal nie wiadomo, jaki wpływ na wypadek miała pogoda i warunki drogowe.

- Autostrada 33 jest w tym miejscu dość prosta i dobrze utrzymana. Dochodzi tam do niewielu kolizji - mówił Clays, dodając, że funkcjonariuszom, którzy przybyli na miejsce katastrofy zapewniono opiekę psychologiczną.

ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej