Polak w brytyjskim szpitalu "skazany na śmierć". Abp Gądecki prosi o ratowanie jego życia

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki zwrócił się z prośbą do przewodniczącego Konferencji Episkopatu Anglii i Walii kard. Vincenta Nicholsa o podjęcie starań w celu ratowania życia Polaka ze szpitala w Plymouth - przekazało biuro prasowe Episkopatu.

2021-01-19, 13:50

Polak w brytyjskim szpitalu "skazany na śmierć". Abp Gądecki prosi o ratowanie jego życia

W związku z sytuacją Polaka w szpitalu w Plymouth abp Gądecki napisał list do przewodniczącego Konferencji Episkopatu Anglii i Walii.

Powiązany Artykuł

PAP Michał Wójcik 1200.jpg
Walka o życie Polaka w angielskim szpitalu. Wójcik: robimy wszystko, żeby pomóc temu człowiekowi

"De facto został skazany na śmierć przez zagłodzenie"

Zwrócił w nim uwagę, że opinia publiczna w Polsce została wstrząśnięta decyzją brytyjskiego sądu o zaprzestaniu podawania pożywienia i wody Polakowi, który trafił do szpitala w Plymouth z urazem mózgu. "De facto został on skazany na śmierć przez zagłodzenie" – napisał przewodniczący Episkopatu.

Przypomniał, że z decyzją zgodziły się żona i dzieci mężczyzny, mieszkający w Anglii. Sprzeciw wyraziły jednak matka, obie siostry i siostrzenica. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu kilkukrotnie nie przyjął ich skargi, co pozwoliło szpitalowi na kontynuację procedury pozbawienia życia chorego.

Czytaj także: 

Zwrócił uwagę, że "władze naszego kraju zapewniły, że pokryją koszty leczenia i transportu. Sąd brytyjski nie wyraża zgody na transport chorego, ponieważ podróż może zagrażać jego życiu".

REKLAMA

Przewodniczący Episkopatu przytoczył w liście słowa św. Jana Pawła II z Evangelium Vitae, gdzie papież zauważył, iż "człowiek, który swoją chorobą, niepełnosprawnością lub – po prostu – samą swoją obecnością zagraża dobrobytowi lub życiowym przyzwyczajeniom osób bardziej uprzywilejowanych, bywa postrzegany, jako wróg, przed którym należy się bronić, albo którego należy wyeliminować".

Powiązany Artykuł

szpital anglia opieka free shut 1200 .jpg
Sądowa walka o życie Polaka w angielskim szpitalu. Konsul RP bez dostępu do chorego

Decyzja sądu

Brytyjski sąd przychylił się w poniedziałek wieczorem do wniosku szpitala w Plymouth w południowo-zachodniej Anglii, by nie zezwalać konsulowi w RP na dostęp do przebywającego tam, pozostającego w śpiączce obywatela Polski - poinformowali PAP jego bliscy.

Jak dodali, sąd uzasadnił decyzję tym, że "nie byłoby to w najlepszym interesie" mężczyzny. Zgodnie z wcześniejszą decyzją sądu, szpital w Plymouth ponownie odłączył rurki, którymi był on odżywiany i nawadniany.

REKLAMA

Dyplomatyczne interwencje

W poniedziałek o sprawie z ambasador Wielkiej Brytanii Anną Clunes rozmawiał Krzysztof Szczerski, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta RP. "Odbyłem dziś długą rozmowę z Ambasador Wielkiej Brytanii Anną Clunes o sprawie naszego Rodaka, nie ukrywam, że rozmowa była trudna, rozmawiałem także z Ambasadorem RP w Londynie, jestem cały czas w kontakcie z polskimi konsulami, którzy są na miejscu w Plymouth" - poinformował Szczerski w poniedziałek wieczorem na Twitterze.

Sprawa dotyczy R.S. - mężczyzny w średnim wieku (jego personalia nie mogą być publikowane ze względu na dobro rodziny), który od kilkunastu lat mieszka w Anglii i który 6 listopada 2020 roku doznał zatrzymania pracy serca na co najmniej 45 minut, w wyniku czego, według szpitala, doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu. W związku z tym szpital w Plymouth wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie, na co zgodziły się mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny. Przeciwne są temu jednak mieszkające w Polsce matka i siostra, a także mieszkające w Anglii druga siostra mężczyzny i jego siostrzenica.

ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej