Sankcje wobec Rosji za aresztowanie Nawalnego. Jest wspólne stanowisko unijnych ambasadorów
Jest zgoda ambasadorów unijnych krajów na sankcje wobec Rosjan za aresztowanie Aleksieja Nawalnego i odesłanie do kolonii karnej. Restrykcje na razie nie obejmą oligarchów mimo apeli między innymi współpracowników rosyjskiego opozycjonisty.
2021-03-01, 10:40
Sfinalizowanie procedur zakończy się jutro i wtedy też ma być publikacja w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej oznaczająca wejście w życie restrykcji.
Powiązany Artykuł
Aresztowanie Nawalnego. Dziś ambasadorowie krajów UE zatwierdzą sankcje na Rosje
Zielone światło dla nałożenia sankcji dali przed tygodniem ministrowie spraw zagranicznych 27 krajów, uznając, że Rosja nie jest zainteresowana współpracą z Unią, lecz jest nastawiona konfrontacyjnie. Wspólnota, nakładając sankcje, wykorzysta po raz pierwszy przepisy dotyczące restrykcji za łamanie praw człowieka. Nie obejmują one jednak przypadków korupcji i oligarchów finansujących reżim Władimira Putina na czarnej liście teraz nie będzie.
Polska wraz z krajami bałtyckimi już dawno wskazywała, że objęcie sankcjami oligarchów byłoby bardzo dotkliwe dla rosyjskiego prezydenta.
- Sankcje UE wobec Rosji. Ekspert: Rosjanie nazywają je "sankcyjkami"
- "Są po to, żeby robić cokolwiek". Prof. Reginia-Zacharski o sankcjach UE przeciw Rosji
- Niezależnie od tego jak na to patrzymy ze strony moralnej, operujemy jako Polska, członek Unii Europejskiej, w reżimie sankcyjnym sprowadzającym się wyłącznie do przesłanek wynikających z pogwałcenia praw człowieka - komentował przed tygodniem w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
Posłuchaj
Nieoficjalnie mówi się, że sankcjami mają być objęci szef komitetu śledczego, dowódca Gwardii Narodowej, szef służby więziennej i prokurator generalny. Osoby wpisane na czarną, unijną listę będą miały zakaz wjazdu do Unii i zablokowane aktywa finansowe w Europie.
kmp
REKLAMA
REKLAMA