Wiceszef MSZ: konsul RP w Bangkoku podejmuje działania mające pomóc zatrzymanemu w Birmie Polakowi
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz zapewnia, że Konsul RP w Bangkoku podejmuje działania mające na celu pomoc zatrzymanemu w Birmie Polakowi. Rzecznik niemieckiego MSZ potwierdziła, że rząd federalny otrzymał informację o zatrzymaniu w Birmie polskiego dziennikarza Roberta Bociagi.
2021-03-12, 20:30
- Konsul RP w Bangkoku podejmuje działania mające na celu pomoc zatrzymanemu w Birmie Polakowi - zapewnia wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz
- 30-letni fotoreporter relacjonował dla niemieckiej agencji DPA sytuację po przewrocie wojskowym w Birmie (oficjalna nazwa państwa to Republika Związku Mjanmy)
- Rzecznik niemieckiego MSZ potwierdziła, że rząd federalny otrzymał informację o zatrzymaniu Polaka w Birmie
- Według doniesień lokalnych mediów, Robert Bociaga przy zatrzymaniu miał zostać dotkliwie pobity
Powiązany Artykuł
"Nieakceptowalny atak na wolność prasy". Polski dziennikarz zatrzymany w Birmie
30-letni fotoreporter relacjonował dla niemieckiej agencji DPA sytuację po przewrocie wojskowym w Birmie.
Marcin Przydacz powiedział, że - mimo trudnej sytuacji - polski Konsul próbuje pomóc zatrzymanemu Polakowi. - Konsul podejmuje starania o nawiązanie kontaktu z zatrzymanym i uzyskanie informacji na temat jego stanu zdrowia i sytuacji prawnej - wyjaśnił.
Posłuchaj
Doniesienia o pobiciu
Według doniesień lokalnych mediów, Robert Bociaga przy zatrzymaniu miał zostać dotkliwie pobity. Rzecznik niemieckiego MSZ Andrea Sasse potwierdziła, że resort próbuje uzyskać informacje o stanie zdrowia zatrzymanego. Zgodnie z przepisami unijnymi, do udzielenia mu pomocy zobowiązany jest niemiecki konsul w Birmie.
Czytaj także:
- Mieszkańcy Birmy protestują przeciwko zamachowi stanu. Zastrzelono kobietę, trwają zatrzymania
- Birma: wojsko przekonuje, że po wyborach odda władzę. Nie wiadomo tylko, kiedy
- Dziewiąty dzień manifestacji w Birmie. Wojsko otworzyło ogień do demonstrantów
W Birmie trwają od tygodni protesty po przewrocie wojskowym, do którego doszło na początku lutego. Zatrzymanych zostało także wielu przedstawicieli tamtejszych mediów. Sytuacja reporterów z zagranicy uchodziła jednak dotąd za bezpieczną.
REKLAMA
mbl
REKLAMA