Rosyjski informator w otoczeniu Merkel? Sensacyjne doniesienia Chodorkowskiego
Były więzień polityczny Michaił Chodorkowski uważa, że Unia Europejska powinna objąć sankcjami rosyjskich oligarchów. Mówił między innymi o tym, że Rosjanie mogą mieć cały czas swojego informatora w otoczeniu kanclerz Niemiec.
2021-05-10, 15:00
Były szef Jukosu to niegdyś jeden z najbogatszych ludzi w Rosji, za krytykę Władimira Putina przesiedział w więzieniu prawie 10 lat. Został ułaskawiony w 2013 roku i wyjechał za granicę. Dziś uczestniczył w posiedzeniu komisji do spraw obcych ingerencji w procesy demokratyczne w Unii.
Powiązany Artykuł
Kto zastąpi Angelę Merkel? Na czoło sondaży wychodzą Zieloni i ich kandydatka
Michaił Chodorkowski wyliczał na spotkaniu z europosłami sposoby działania władz na Kremlu - finansowanie partii politycznych w unijnych krajach, wysyłanie ludzi do instytutów badawczych w Europie i werbowanie osób sprzyjających Rosji. Mówił między innymi o tym, że Rosjanie mogą mieć cały czas swojego informatora w otoczeniu kanclerz Niemiec, że wpływają na włoskie partie, by sączyć pozytywny przekaz Kremla.
Podkreślił, że jego źródła są wiarygodne, ale poufne i dlatego raport w tej spawie trudno byłoby obronić w sądzie. Pytany przez europosłów co Unia mogłaby zrobić odpowiedział jednoznacznie. - Sankcje powinny być skierowane przeciwko konkretnym osobom w otoczeniu Władimira Putina, którzy finansują działania reżimu. Trzeba podważyć ich możliwości działania - mówił Michaił Chodorkowski. To nie pierwszy apel o sankcje wobec rosyjskich oligarchów, który w Unii na razie pozostaje bez odpowiedzi.
REKLAMA
dn
REKLAMA