"Element pełzającej aneksji Donbasu". Na listach Jednej Rosji pojawią się separatyści
W Rosji na listach rządzącej partii mogą pojawić się nazwiska separatystów z Ługańska i Doniecka. Porozumienie w tej sprawie podpisali działacze Jednej Rosji i Związku Ochotników Donbasu.
2021-05-14, 12:37
Powiązany Artykuł
Rosja wycofała z terenów przygranicznych Ukrainy jedynie 3,5 tysiąca żołnierzy, a pozostawiła 75 tysięcy
Radio Echo Moskwy podało, że o miejsce na liście Jednej Rosji w Rostowie nad Donem oficjalnie ubiega się były szef samozwańczych władz nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Borodaj.
Posłuchaj
W ocenie niezależnych komentatorów, tego typu działania to jeszcze jeden element prowadzonej przez Moskwę "pełzającej aneksji" Donbasu.
REKLAMA
Echo Moskwy zwraca uwagę, że Jedna Rosja chce wykorzystać propagandowo tych mieszkańców separatystycznych regionów Ukrainy, którzy dostali rosyjskie paszporty.
Według informacji podawanych przez rosyjskie władze chodzi o ponad 500 tysięcy osób.
"Pełzająca aneksja" Donbasu
Rządząca w Rosji partia liczy, że wprowadzenie separatystów na listy wyborcze zmobilizuje tę półmilionową społeczność do zagłosowania na Jedną Rosję. Jak podało radio Echo Moskwy, pierwszym chętnym do startu w wyborach jest były szef separatystów z Doniecka Aleksandr Borodaj.
Źródła internetowe wskazują, że jest on obywatelem Rosji, urodzonym w Moskwie, mającym silne związki ze służbami specjalnymi Rosji - i obecnie współkieruje Związkiem Ochotników Donbasu.
REKLAMA
Część rosyjskich komentatorów niezależnych ostrzega, że zaproszenie separatystów do udziału w rosyjskich wyborach parlamentarnych, to element prowadzonej przez Moskwę "pełzającej aneksji" Donbasu.
IAR/agkm
REKLAMA