"To cios w plecy". Stanowcza reakcja Francji po zerwaniu przez Australię umowy ws. okrętów podwodnych
Francuskie władze wyraziły oburzenie decyzją australijskiego rządu o zerwaniu umowy dotyczącej dostawy 12 okrętów podwodnych. Rząd w Canberze poinformował, że zawarł porozumienie z władzami Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii i zrezygnował ze współpracy z Francją. Paryż nazwał tę decyzję "zdradą".
2021-09-16, 11:11
Szef MSZ Jean-Yves Le Drian potępił decyzję australijskich władz o zerwaniu umowy dotyczącej dostawy francuskich okrętów podwodnych napędzanych energią atomową.
Powiązany Artykuł
USA, Wielka Brytania i Australia ogłaszają współpracę obronną na Indo-Pacyfiku. Jest zdecydowana reakcja Chin
- To cios w plecy. Zbudowaliśmy z Australią stosunki oparte na zaufaniu. To zaufanie zostało zdradzone. Jestem bardzo zdenerwowany - mówił szef francuskiej dyplomacji na antenie radia France Info.
Posłuchaj
REKLAMA
"To brutalna decyzja"
Polityk domagał się wyjaśnień ze strony australijskich władz. Skrytykował także postawę Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
- Niepokoi mnie zachowanie władz Stanów Zjednoczonych. Ta decyzja - jednostronna, brutalna, nieprzewidywalna - bardzo przypomina to, co robił pan Trump - stwierdził Jean-Yves Le Drian.
Rozmowy ws. umowy trwały kilka lat
Kilka godzin wcześniej władze Australii ogłosiły, że wycofały się z umowy podpisanej z Francją w 2019 roku, dotyczącej dostawy przez francuską firmę 12 okrętów podwodnych.
REKLAMA
Rozmowy Paryża z Canberrą w sprawie tak zwanej "umowy stulecia" trwały od siedmiu lat. Wartość zamówienia miała wynosić ponad 56 miliardów euro.
ng
REKLAMA