COP26 w Glasgow. Porozumienie końcowe zaakceptowało niemal 200 państw

2021-11-13, 22:19

COP26 w Glasgow. Porozumienie końcowe zaakceptowało niemal 200 państw
Jest porozumieie na szczycie klimatycznym w Glasgow. Foto: PAP/EPA/ROBERT PERRY

Jest porozumienie na szczycie klimatycznym COP26. Delegaci niemal 200 krajów, w tym Polski, zgodzili się na dokument końcowy. Zawiera on zobowiązanie do stopniowego odchodzenia od węgla i części subsydiów na paliwa kopalne. To pierwsze takie deklaracje w historii. Tyle że w ostatniej chwili tekst został rozwodniony.


Powiązany Artykuł

TT Antonio Guterres 1200.jpg

To efekt interwencji Chin i Indii. Szef COP26 przeprosił delegatów za to, że - wbrew obietnicom - na ostatniej prostej w dokumencie pojawiły się zmiany. Mówiąc to Alok Sharma walczył ze łzami. Musiał na chwilę przerwać. - Rozumiem głębokie rozczarowanie, ale kluczowe jest, byśmy chronili ten pakiet - stwierdził.

Posłuchaj

COP26. Jest porozumienie ws. klimatu. Materiał Adama Dąbrowskiego (IAR) 0:55
+
Dodaj do playlisty

Alok Sharma mówił o ograniczeniu wzrostu globalnej temperatury, najlepiej na poziomie jednego stopnia w stosunku do poziomu sprzed rewolucji przemysłowej. To cel wyznaczony jeszcze przez konferencję paryską sprzed sześciu lat. Podkreślił, że delegatom udało się sprawić, że cel ów wciąż jest "żywy". - Ale jego puls jest słaby. I dlatego choć wypracowaliśmy, jak sądzę, historyczne porozumienie, będzie ono oceniane nie tylko na podstawie tego, że podpisały je poszczególne kraje, ale także na podstawie tego, czy wywiążą się z tych zobowiązań - podkreślał polityk.

Posłuchaj

Szef COP26 o szczycie klimatycznym. (IAR) 0:16
+
Dodaj do playlisty

Niemal do ostatniej chwili mowa była o zobowiązaniu do "stopniowego wycofania się" z technologii węglowych, które nie zawierają mechanizmu bezpieczeństwa pozwalającego na zmniejszenie emisji i wychwycenie części szkodliwych substancji. Teraz jednak tekst mówi tylko o stopniowym "ograniczaniu" ich użycia.

UE rozczarowana

Przemawiając w imieniu Unii Europejskiej Frans Timmermans nie krył zawodu. - Bo wiemy, że im dłużej zajmie nam pozbycie się węgla, tym bardziej obciążymy środowisko, ale to także obciążenie dla gospodarki, bo węgiel nie jest też po prostu rozsądną opcją ekonomiczną - przekonywał. Polityk podkreślił jednak, ze i tak tekst końcowy jest tekstem historycznym, który pomoże Unii w "pozbyciu się węgla".

Posłuchaj

Frans Timmermans o porozumieniu. (IAR) 0:15
+
Dodaj do playlisty

Z kolei przewodnicząca KE Ursula von der Leyen powiedziała, że Komisja Europejska uważa, że przyjęty w sobotę przez 200 państw "pakt z Glasgow" podtrzymuje zobowiązania porozumienia paryskiego i daje szansę ograniczenia wzrostu temperatury na świecie do 1,5 st. C. 

W opublikowanym w sobotę wieczorem komunikacie von der Leyen podkreśliła, że pakt z Glasgow "daje nam przekonanie, że możemy zapewnić bezpieczną i pomyślną przestrzeń dla ludzkości na tej planecie". Ostrzegła jednak, że "nie będzie czasu na relaks i wciąż czeka nas ciężka praca".

Zdaniem przewodniczącej KE ustalenia z Glasgow oznaczają postęp w kierunku redukcji emisji gazów cieplarnianych, tak aby zahamować wzrost średniej temperatury na świecie do 1,5 st. C. Ponadto – jak zaznaczyła - osiągnięto cel w postaci p i przeznaczenia 100 mld dolarów na pomoc w ochronie środowiska dla krajów rozwijających się i szczególnie narażonych na skutki zmian klimatu. 

Czytaj także:

Powiązany Artykuł

Jakub Wiech scr 1200.jpg
"Transformacja tak, ale z uwzględnieniem potrzeb najsłabszych". Jakub Wiech o szczycie klimatycznym COP26

"Będzie za późno"

Tymczasem już przed tymi niespodziewanymi poprawkami pojawiały się ostrzeżenia, że postanowienia konferencji nie idą wystarczająco daleko. Między innymi ze strony minister klimatu Malediwów Aminathy Shauny. - To, co inni uważają za rozsądne i pragmatyczne, nie pomoże Malediwom w dostosowaniu się na czas. Dla Malediwów będzie za późno - ostrzegała polityk.

Posłuchaj

Aminathy Shauny o porozumieniu COP26. (IAR) 0:15
+
Dodaj do playlisty

W dokumencie jest jednak też apel, by już przyszłym roku państwa pokazały nowe, ambitniejsze plany przejścia na zieloną energię. - To kluczowy zapis - mówi Polskiemu Radiu profesor Lewis Simon z londyńskiego uniwersytetu UCL. - To prośba o to, by w przyszłym roku państwa pokazały nowe plany, które będą zgodne z ustaleniami z Paryża. Dzięki temu drzwi wciąż pozostają otwarte: możliwe będzie zwiększenie ambicji i obniżenie emisji. To dobrze, że ten zapis zachował się w ostatecznej wersji - podkreśla ekspert.

Posłuchaj

Lewis Simon o porozumieniu COP26. (IAR) 0:16
+
Dodaj do playlisty

- W systemie wciąż jest energia. To powinno nam dać nadzieję, że cele z Paryża są w zasięgu - mówił z kolei Gareth Redmond-King z think tanku Energy & Climate Intelligence Unit.

Obaj rozmówcy Polskiego Radia ostrzegają jednak, że dziś ludzkość nie wypełnia celu założonego pięć lat temu: ograniczenia wzrostu globalnej temperatury w stosunku do stanu sprzed rewolucji przemysłowej. Chodzi o poziom niższy niż 2 stopnie Celsjusza, a najlepiej 1,5 stopnia.

"Walka naszego życia"

Powiązany Artykuł

szczyt klimatyczny COP26 free shutterstock 1200.jpg
Zwiększenie produkcji rolniczej w kolizji z walką o klimat? Taka jest konkluzja szczytu COP26

- Zakończony właśnie COP26 jest "ważnym krokiem", ale to wciąż nie wystarczy. Tak szczyt klimatyczny w Glasgow podsumowuje sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Zaapelował on, aby nie rezygnować z wysiłków na rzecz ochrony klimatu.

- Wiem, że jesteście zawiedzeni. Ale postęp nie zawsze postępuje w linii prostej. Zdarzają się objazdy i przeszkody. Ale wiem, że możemy osiągnąć cel. To walka naszego życia. Walka, którą musimy wygrać. Nigdy się nie poddawajcie, nigdy nie cofajcie. Jestem z wami - mówił. 

Posłuchaj

Sekretarz Generalny ONZ o wynikach COP26. (IAR) 0:23
+
Dodaj do playlisty

"Duży krok naprzód"

Brytyjski premier Boris Johnson oświadczył w sobotę wieczorem, że porozumienie osiągnięte na konferencji klimatycznej COP26 w Glasgow jest dużym krokiem naprzód i wyraził nadzieję, że będzie to początek końca zmian klimatu.

- Wciąż jest jeszcze ogromnie wiele do zrobienia w nadchodzących latach. Ale dzisiejsze porozumienie jest dużym krokiem naprzód i, co istotne, mamy pierwsze w historii międzynarodowe porozumienie w sprawie stopniowego wycofywania węgla i mapę drogową mającą na celu ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia. Mam nadzieję, że będziemy spoglądać wstecz na COP26 w Glasgow jako na początek końca zmian klimatycznych i będę nadal niestrudzenie pracował w tym kierunku - oświadczył brytyjski premier.

pkur/jbt

Polecane

Wróć do strony głównej