Niemcy: 27 śmiertelnych ofiar koronawirusa w domu opieki w Rudolstadt

Jak poinformował urząd powiatu Saalfeld-Rudolstadt w Turyngii w środkowych Niemczech, liczba ofiar śmiertelnych po wybuchu epidemii koronawirusa w domu opieki w Rudolstadt wzrosła do 27.

2021-12-07, 21:42

Niemcy: 27 śmiertelnych ofiar koronawirusa w domu opieki w Rudolstadt
W domu opieki w Rudolstadt wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po wybuchu pandemii koronawirusa . Foto: Shutterstock/New Africa

"Liczba ofiar rośnie od kilku dni" - pisze dziennik "Berliner Zeitung". W piątek urząd poinformował o 18 zgonach. Około jedna trzecia mieszkańców nie była zaszczepiona przeciwko koronawirusowi.

Sprawa wywołała w weekend ogólnokrajowe reakcje. Przyszły minister zdrowia Niemiec Karl Lauterbach (SPD) mówił o "całkowitym braku rozsądku". 

Po pierwszych zgonach w domu seniora na portalach społecznościowych krążyły też pogłoski, że śmierć pensjonariuszy była związana ze szczepieniami przypominającymi. Według ministerstwa zdrowia Turyngii tragiczne wydarzenia miały swoje źródło w rezygnacji ze szczepień przez mieszkańców i ich bliskich i nie wynikały z braku dostępu do szczepionek.

Obowiązek szczepień w Europie

Jak przypomina Reuters, coraz więcej państw w Europie, w tym Niemcy, rozważa wprowadzenie obowiązku szczepień przeciw koronawirusowi. Jednak w Austrii po ogłoszeniu w listopadzie obowiązkowych szczepień wybuchły duże protesty. Również dotknęły one Niemiec, gdzie na witrynach sklepowych w Bruchsal w Badenii-Wirtembergii nieznani sprawcy przykleili karteczki z napisem: "Nieszczepieni ludzie są tu niepożądani". Pod nim narysowano "żydowską gwiazdę". O tych incydentach poinformował portal SWR. Z informacji wynika, że w centrum Bruchsal umieszczono łącznie 14 takich kartek formatu A4. Bardzo możliwe, że miały one nawiązywać do zasady 2G, czyli wstęp tylko dla osób zaszczepionych i wyzdrowiałych z COVID-19. Poza Europą, szczepienia przeciw COVID-19 są obecnie obowiązkowe w Indonezji, Mikronezji i Turkmenistanie - informuje Reuters.

REKLAMA

Czytaj więcej:

Zobacz także: dr Andrzej Anusz o pandemii koronawirusa


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej