Niemcy boją się Omikrona. Szykują szpitale na kolejną falę zakażeń

Media informują, że niemieckie szpitale szykują się już na piątą falę zakażeń koronawirusem. Wszystko przez błyskawicznie rozprzestrzeniający się wariant Omikron, który zaczyna dominować w kolejnych krajach UE.

2021-12-27, 15:25

Niemcy boją się Omikrona. Szykują szpitale na kolejną falę zakażeń

"Według zapowiedzi ekspertów sprzed paru tygodni, czwarta fala pandemii COVID-19 miała osiągnąć swój szczyt w Niemczech w Boże Narodzenie. Prognoza nie sprawdziła się, a szpitale szykują się już na przyjęcie piątej fali wywołanej głównie wariantem Omikron - pisze w poniedziałek "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

- Liczba zarażonych, którzy musieli być hospitalizowani z ciężkimi objawami COVID-19, spadła już w dniach poprzedzających Święta - relacjonuje dr Cihan Celik z kliniki w Darmstadt w rozmowie z niemieckim dziennikiem. - Pacjenci w obecnej, czwartej fali są zwykle młodsi, mogą być więc na ogół szybciej wypisywani z normalnych oddziałów - dodał.

Jednak wszystkie łóżka na oddziale intensywnej terapii są w tej klinice nadal zajęte. - Tam niższy wiek chorych ma odwrotny skutek. Młodsi pacjenci leżą dłużej, ponieważ ich organizmy dłużej zmagają się z wirusem. Jednak pozytywne efekty szczepień są wyraźnie widoczne - ocenia dr. Celik. - Pomimo rekordowej liczby hospitalizacji w Hesji, pozostaje ona o połowę mniejsza, niż rok temu w szczycie drugiej fali - wskazał lekarz.

Niemcy. "Piątej fali nie da się uniknąć"

Od kilku dni widoczny jest w RFN spadek tygodniowej zapadalności, osiągając przed Bożym Narodzeniem poziom 280 przypadków na 100 tys. mieszkańców. Miesiąc wcześniej zapadalność sięgała prawie 500. W całym kraju spada również liczba pacjentów z koronawirusem, leczonych na oddziałach intensywnej terapii. W okresie Bożego Narodzenia było łącznie 4201 takich pacjentów, o ok. 700 mniej niż na początku grudnia - podaje "FAZ".

REKLAMA

Choć większość infekcji nadal jest powodowana przez wariant Delta koronawirusa, to liczba wykrytych przypadków Omikrona znacznie wzrosła w ostatnich tygodniach - informuje Instytut im. Roberta Kocha (RKI). Omikron został już wykryty we wszystkich niemieckich krajach związkowych.

- Wiemy, czego się spodziewać w związku z Omikronem - mówi dr Celik. - Piątej fali nie da się uniknąć, będzie za nią odpowiedzialny głównie Omikron - dodaje. Lekarz ma jednak nadzieję, że środki podjęte przez rząd federalny i władze krajów związkowych będą opóźniać nadejście piątek fali jak najdłużej. - Najgorszy czas na falę Omikrona byłby natychmiast po fali obecnie opadającej, kiedy oddziały intensywnej terapii są nadal pełne - uważa dr Celik.

Lekarz podkreśla, że nie liczy na to, iż infekcja Omikronem będzie miał łagodniejsze objawy u pacjentów. Według Celika ta odmiana koronawirusa rozprzestrzenia się gwałtownie także wśród osób zaszczepionych i tych, którzy przechorowali COVID-19. - Osoby zaszczepione, zwłaszcza trzecią dawką, są dobrze chronione przed ciężkim przebiegiem infekcji – podkreśla lekarz. - Ale gdy zachorowalność gwałtownie wzrośnie w całej populacji, wiele osób będzie musiało być ponownie leczonych w szpitalach, nawet jeśli odsetek hospitalizacji pozostanie niższy - dodaje.

Zobacz także:

Omikron. "Będzie więcej zachorowań"

Niemieckie Stowarzyszenie Szpitali zakłada, że 2022 rok zacznie się niespokojnie w wielu klinikach.

- Z jednej strony personel jest bardzo zestresowany i zmęczony po prawie dwóch latach. Z drugiej strony na oddziałach intensywnej terapii nadal przebywa wielu pacjentów z COVID-19. Ponadto musimy liczyć się z tym, że Omikron spowoduje również więcej zachorowań wśród personelu i to pomimo bardzo wysokich wskaźników szczepień i dawek przypominających - uważa Gerald Gass, przewodniczący stowarzyszenia. Oczekuje, że rząd federalny wkrótce wdroży ogólny obowiązek szczepień przeciwko koronawirusowi.

Powiązany Artykuł

covid niemcy 1200.jpg
Niemcy walczą z fałszerstwami certyfikatów covidowych. Wykryto tysiące przypadków

Dr Celik ma zaś nadzieję, że nadchodząca piąta fala będzie ostatnią i że po niej nie nastąpią już kolejne agresywne mutacje patogenu. Dla niego ważne jest, aby luki w szczepieniach populacji zostały jak najszybciej zapełnione.

Zobacz także: dr Michał Sutkowski w "Sygnałach dnia"

jp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej