Wojna na Ukrainie. Marek Wróbel: Putin walczy o życie
- Siła nacisku z zewnątrz, nawet Chin czy hipotetycznie solidarnego Zachodu, jest ograniczona tym, że Putin kieruje się logiką wschodniej satrapii, a lider, który ponosi porażkę, musi odejść - mówił w Polskim Radiu 24 Marek Wróbel, prezes Fundacji Republikańskiej.
2022-03-19, 09:15
Doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak powiedział w piątek stacji Bloomberg TV, że pojawiły się oznaki, że stanowisko Rosji w rozmowach pokojowych z Ukrainą staje się bardziej "odpowiednie", ale negocjacje mogą potrwać co najmniej kilka tygodni.
Marek Wróbel komentował możliwość prowadzenia rokowań pomiędzy Ukrainą a Rosją. - Putin podbija stawkę, pokazuje to też wczorajszy wiec na stadionie Łużniki. Ze strony Rosji widać pewne oznaki interpretowane jako chęć do rozmów, np. propozycja rozmów za pośrednictwem Turcji, natomiast warunki stawiane przez Rosjan są nie do zaakceptowania przez Ukrainę czy społeczność międzynarodową. Rosyjska chęć do zawarcia rozejmu jest jeszcze niepełna - ocenił.
- Poziom strat Rosji zarówno wojskowych, jak i gospodarczych musi przekroczyć pewną granicę (…) straty gospodarcze są poważne, ale Rosja nadal ma zasilanie, sprzedaje ropę i gaz, pieniądze niezbędne do prowadzenia wojny nadal płyną. Straty wojskowe są bardzo poważne, niemniej Rosja ma jeszcze duże rezerwy - dodał.
Gość audycji zauważył, że jest także kwestia wytrzymałości rosyjskiej opinii publicznej. - Oczywiście każdy przywódca, czy to demokratyczny, czy tyran, jest uzależniony od opinii publicznej, wydaje się, że Rosjanie są gotowi na więcej poświęceń, lub nie wiedzą o stratach. Rosjanie muszą stracić jeszcze więcej ludzi, jeszcze więcej pieniędzy - komentował.
REKLAMA
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
Jak zaznaczył gość audycji, "Putin walczy o życie", a przyznanie się do porażki w tym konflikcie oznaczałoby dla prezydenta Rosji co najmniej koniec kariery politycznej. Marek Wróbel zwrócił także uwagę na postawę Chin w tym konflikcie. - Potencjalny nacisk Chin jest tu ograniczony, nie mogą go skutecznie naciskać do końca, wiązałoby się to z jego osobistą porażką i oddaniem władzy, a może czegoś więcej niż władzy (...). Chiny zapewne wyczekują na właściwy ze swojego punktu widzenia moment, kiedy Rosja będzie dość słaba, ale nie za słaba, wykorzystają tę wojnę do zwasalizowania Rosji, która przenosząc swoją aktywność na Wschód, również sama się uzależnia od Chin - zauważył Marek Wróbel.
Doradca amerykańskiego prezydenta do spraw bezpieczeństwa Jake Sullivan po raz kolejny miał ostrzec Chiny przed konsekwencjami wspierania Rosji. Wczoraj w Rzymie spotkał się on z jednym z najważniejszych chińskich dyplomatów.
Według dziennika "Financial Times", który powołuje się na źródła w amerykańskiej administracji, Chiny miały sygnalizować chęć udzielenia pomocy wojskowej Rosji. Wcześniej informowano, że Rosja zwróciła się do Chin z prośbą o wsparcie w postaci sprzętu wojskowego. Według "Financial Times" Kreml chciał pozyskać w Chinach między innymi rakiety ziemia-powietrze, ale również drony i pojazdy opancerzone.
REKLAMA
Posłuchaj
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Błażej Prośniewski
Gość: Marek Wróbel
REKLAMA
Data emisji: 19.03.2022
Godzina emisji: 8.06
PR24/ka
REKLAMA