Reklama

Jednoznaczne słowa Bidena po szczycie NATO. "Jesteśmy zjednoczeni bardziej niż kiedykolwiek"

Prezydent USA Joe Biden powiedział po nadzwyczajnym szczycie w Brukseli, że NATO jest zjednoczone bardziej niż kiedykolwiek. - Putin nie przypuszczał, że uda nam się utrzymać jedność wśród sojuszników - podkreślił amerykański prezydent.

2022-03-24, 19:31

Jednoznaczne słowa Bidena po szczycie NATO. "Jesteśmy zjednoczeni bardziej niż kiedykolwiek" — Szczyt NATO. Konferencja Joe Bidena w Brukseli. Foto: PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oświadczył, że jego kraj jest zdeterminowany, aby razem z sojusznikami wspierać Ukrainę. Po obradach szczytu NATO w Brukseli Joe Biden podkreślił, że "Sojusz jest zjednoczony bardziej niż kiedykolwiek", zwłaszcza gdy chodzi o wsparcie Ukrainy.

- Jesteśmy całkowicie zjednoczeni z naszymi europejskimi sojusznikami w trzech najważniejszych sprawach. Pierwsza to wsparcie Ukrainy pomocą wojskową i humanitarną. Druga to wprowadzenie najsilniejszych do tej pory sankcji przeciwko Rosji, które sparaliżują gospodarkę Władimira Putina i ukarzą go za jego działania. Trzecia to wzmocnienie wschodniej flanki naszych sojuszników z NATO - powiedział Joe Biden.

Nie odpowiedział na pytanie, jaka będzie reakcja Sojuszu, jeśli Rosja użyje broni chemicznej na Ukrainie. Powiedział tylko - "odpowiemy". Pytany, czy chodzi o reakcję militarną, prezydent USA nie wykluczył tego. - Odpowiemy proporcjonalnie. Jeśli pyta pan, czy NATO przekroczy granicę, podejmiemy decyzję, jak to się już stanie - zaznaczył prezydent USA.

Szczyt NATO. Stosunki Zachodu i Chin

Joe Biden odniósł się też do postawy Chin wobec wojny na Ukrainie. - Powiedziałem prezydentowi Xi Jinpingowi, że jeśli Chiny pomogą Rosji, narażą na ryzyko swoje relacje handlowe z Zachodem - przekazał amerykański przywódca. Jak dodał, stosunki handlowe z Zachodem są kluczowe dla przyszłości Chin, znacznie bardziej niż te z Rosją.

REKLAMA

Jak oświadczył: "nie wysunąłem żadnych gróźb, ale wskazałem, jak wiele amerykańskich i zagranicznych korporacji wyszło z Rosji w konsekwencji jej barbarzyńskiego zachowania". - I wskazałem, że wiem (...), iż Chiny mają interes w tym, by zachować relacje gospodarcze z Europą i Stanami Zjednoczonymi i że narażałby je na znaczące ryzyko - dodał.

Zrelacjonował w ten sposób swoją rozmowę z prezydentem Chin na temat ewentualnych konsekwencji w razie materialnej pomocy ChRL dla Rosji. - Myślę, że Chiny rozumieją, że ich przyszłość gospodarcza jest znacznie bliżej związana z Zachodem niż z Rosją - stwierdził Joe Biden. Amerykański prezydent jutro (25.03) przybędzie do Polski.