"To był człowiek o wyjątkowych zdolnościach". W Londynie uroczyście pożegnano księcia Filipa
W londyńskim Opactwie Westminsterskim odbyło się uroczyste pożegnanie księcia Filipa. Małżonek królowej Elżbiety II zmarł niemal rok temu, ale nabożeństwo przesunięto ze względu na pandemię. Mimo problemów z poruszaniem się, na uroczystości pojawiła się monarchini.
2022-03-29, 19:21
- To człowiek o wyjątkowych zdolnościach, wyjątkowy. A jednak przez cały czas unikał bycia w centrum uwagi - mówił David Hole, dziekan Westminster. "Odwaga, prawość i poczucie misji" - te cechy charakteryzowały księcia Edynburga według dziekana Windsoru Davida Connera.
Uroczystość była relatywnie skromna. Za życia Filip nie lubił pompy i celebry. Mimo to w nabożeństwo wzięło udział niemal 2000 osób. Była niemal cała rodzina królewska: cztery pokolenia, włącznie z prawnukami George'm i Charlotte. W świątyni zebrali się też przedstawiciele armii oraz niezliczonych organizacji charytatywnych, którym patronował książę Edynburga.
Obecny był także syn monarchini, Andrzej, pozbawiony niedawno przez dwór honorów wojskowych i zaszczytów w związku z oskarżeniami, że wykorzystał seksualnie siedemnastolatkę, korzystając ze znajomości z Jeffreyem Epsteinem. To on jednak podtrzymywał Elżbietę II, gdy opuszczała Westminster Abbey.
Elżbieta II pożegnała męża
Nie było za to Harry'ego i Meghan, którzy mieszkają w Kalifornii. Niedawno weszli w spór z brytyjskim MSW, który nie chciał im przyznać tej samej ochrony, którą cieszyli się przed wycofaniem się z życia dworu.
REKLAMA
MONARCHIA BRYTYJSKA - OFICJALNIE I OD KUCHNI -zobacz serwis specjalny
Do ostatniej chwili nie mieliśmy pewności, czy w opactwie pojawi się sama monarchini. Dwór potwierdził to dopiero dziś rano. Krucha Elżbieta II pożegnała więc męża, który towarzyszył jej przez 73 lata. Dla królowej było to pierwsze publiczne wydarzenie od pół roku. Udział w paru poprzednich musiała odwołać. Ma problemy z poruszaniem się.
Posłuchaj
Jej kłopoty ze zdrowiem oraz śmierć męża unaoczniły Brytyjczykom, że druga epoka elżbietańska powoli, ale nieubłaganie dobiega końca. - Monarchia od dawna przygotowuje już kolejne pokolenia rodziny królewskiej. W przypadku Karola trwa to od dekad, a William już wziął na siebie wiele obowiązków - podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem dr Ellie Woodacre, historyk z Uniwersytetu w Winchester.
dn
REKLAMA
REKLAMA