Niemcy coraz bardziej zainteresowani swoją armią. To efekt wojny na Ukrainie

2022-05-18, 00:11

Niemcy coraz bardziej zainteresowani swoją armią. To efekt wojny na Ukrainie
Od momentu agresji Rosji na Ukrainę, wzrasta zainteresowanie Niemców silami zbrojnymi ich kraju. Foto: Filmbildfabrik/Shutterstock

Jak poinformował portal dziennika "Merkur", od czasu agresji Rosji na Ukrainę ogromnie wzrosło zainteresowanie Niemców siłami zbrojnymi ich kraju. W sieci coraz częściej wyszukiwane są informacje o Bundeswehrze i jej misjach. Podwoiła się też liczba chętnych do służby.

- Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę liczba zapytań wzrosła ogromnie - potwierdziła rzecznik ministerstwa obrony. W marcu stronę bundeswehr.de odwiedziło około 1,5 miliona osób więcej, niż rok wcześniej.

Liczba odsłon w szczycie wyniosła prawie 4,1 mln. W lutym i w marcu witryna ministerstwa bmvg.de była odwiedzana cztery razy częściej, niż w tych samych miesiącach rok wcześniej.

Od wybuchu wojny ministerstwo obrony odnotowało też duży wzrost zainteresowania na swoich mediach społecznościowych – Facebooku i YouTube.

Niemcy zainteresowali się Bundeswehrą

- Wojna sprawiła, że Bundeswehrą i jej misją zainteresowało się znacznie więcej osób w kraju. Także tych, którzy wcześniej nie interesowali się wojskiem - wskazała Eva Hoegl (SPD), pełnomocniczka federalna ds. sił zbrojnych.

Jak dodała, jeszcze w 2021 roku, kiedy rozmawiała z niemieckimi żołnierzami, stacjonującymi w ramach misji NATO na Litwie, "żołnierze ci mieli poczucie, że są całkowicie poza zainteresowaniem niemieckiej opinii publicznej".

- Teraz sytuacja całkowicie się zmieniła - podkreśliła Hoegl.

Czytaj także:

Więcej chętnych, by służyć w armii

Na początku wojny wzrosło także "na krótki czas" zainteresowanie karierą w Bundeswehrze. Większe zainteresowanie odnotował ponadto Związek Rezerwistów Niemieckich Siła Zbrojnych.

- Podczas konfliktu na Ukrainie zaobserwowaliśmy podwojenie liczby nowych rejestracji w porównaniu z poprzednimi latami - potwierdziła rzecznik.

ms

Polecane

Wróć do strony głównej