Protestujący przed ambasadą trzymali zdjęcia działaczy. Lider strajku w Grodnie Yury Ravavoi podkreślił, że tych działaczy za walkę o prawa pracowników czekają długie wyroki. Zaznaczył, że reżim Łukaszenki fabrykuje sprawy przeciwko nim i zarzuca działania mające na celu zrujnowanie państwa.
- Związkowców, których zdjęcia trzymamy w rękach, czekają kilkunastoletnie wyroki za zdradę państwa, choć pomagali oni jedynie represjonowanym pracownikom - wyjaśniał.
Na Międzynarodowej Konferencji Pracy sprawę Białorusi rozpatruje Komitet ds. Stosowania Standardów. Szef działu zagranicznego NSZZ "Solidarność" Mateusz Szymański powiedział, że pikieta wpisuje się w szerszy kontekst, ponieważ światowy ruch związkowy organizuje demonstracje w Genewie.
Protest. Wsparcie działaczy białoruskich związków zawodowych
- Cały świat związkowy jest zbulwersowany tym, co dzieje się na Białorusi i my także nie możemy być bierni - podkreślił. Jak dodał, NSZZ "Solidarność" próbuje w ten sposób wesprzeć aresztowanych, którzy mają utrudniony kontakt z rodziną, nie mają dostępu do prawników i traktowani są w sposób nieludzki przez brutalny reżim Łukaszenki.
19 kwietnia tego roku na Białorusi zatrzymano, przeszukano prywatne mieszkania i ostatecznie aresztowano 18 osób. Wśród nich są m.in. przewodniczący BKDP, wiceprzewodniczący MKZZ i członek Rady Administracyjnej MOP Aleksander Yaraszuk, oraz wiceprzewodniczący BKDP Siergiej Antusewicz. Pikieta została zorganizowana przez NSZZ "Solidarność".
00:31 11781095_1.mp3 Lider strajku w Grodnie Yury Ravavoi podkreślił, że tych działaczy za walkę o prawa czekają długie wyroki (IAR)
00:25 11781095_2.mp3 Szef działu zagranicznego NSZZ "Solidarność" Mateusz Szymański powiedział, że pikieta przed ambasadą wpisuje się w szerszy kontekst, bo światowy ruch związkowy organizuje demonstracje w Genewie (IAR)
Czytaj także:
Zobacz także: Piotr Zgorzelski wicemarszałek Sejmu z PSL w Programie 3 Polskiego Radia o transporcie ukraińskiego zboża przez Polskę
ASP