Pożary w Nowym Meksyku. Rząd USA chce pokryć koszty walki z największą katastrofą w historii stanu
Prezydent USA Joe Biden zapowiedział, że rząd federalny pokryje 100 proc. kosztów walki i usuwania skutków gigantycznych pożarów lasów, które szaleją w Nowym Meksyku. O katastrofę obwiniani są funkcjonariusze federalni.
2022-06-12, 05:55
Pożary wybuchły już w kwietniu. Dotychczas strawiły olbrzymi obszar prawie 130 tys. hektarów lasów i krzewów, w dodatku na trudno dostępnym górskim terenie. Pożoga określana jest jako największa katastrofa naturalna w historii stanu.
- Ciąży na nas odpowiedzialność za odrodzenie się tego stanu - powiedział Biden po wylądowaniu w stolicy stanu Santa Fe. Wskazał jednak, że chociaż opowiada się za pełną rekompensatą władz federalnych za straty, to jednak ostateczna zgoda zależy od Kongresu. - Nie mogę podjąć takiej decyzji samodzielnie - podkreślił prezydent.
"Usunięcie skutków zajmie pokolenia"
22 kwietnia pożar nazwany Calf Canyon Fire, połączył się z drugim Hermits Peak Fire, który wybuchł 6 kwietnia, co jeszcze bardziej utrudniło walkę z żywiołem. Dziesiątki tysięcy ludzi, w większości Amerykanów pochodzenia latynoskiego, zostało zmuszonych do pospiesznej ewakuacji.
Ustalono, że Hermits Peak Fire został zapoczątkowany przez funkcjonariuszy federalnej Służby Leśnej i wymknął się im spod kontroli. Służba Leśna czasami stosuje kontrolowane wypalanie małych drzew i zarośli w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się "dzikich" pożarów.
REKLAMA
Walkę z żywiołem utrudniają zmiany klimatyczne - ekstremalnie wysokie temperatury i dotkliwa susza. - To nie jest katastrofa naturalna, spowodował ją człowiek w imieniu rządu - powiedziała Ella Arellano, której rodzina straciła setki akrów lasu w rejonie wioski Holman. - Przezwyciężenie jej skutków zajmie pokolenia - dodała.
Czytaj także:
- Grozi nam susza? Marek Sawicki: najwyższy czas, aby na serio zabrać się za małą retencję
- Stop suszy! Jak przeciwdziałać skutkom suszy?
mbl
REKLAMA