Gigantyczne braki kadrowe rosyjskiej armii. "Dowództwo ma dylemat, gdzie wysłać rezerwy"

2022-07-19, 09:38

Gigantyczne braki kadrowe rosyjskiej armii. "Dowództwo ma dylemat, gdzie wysłać rezerwy"
Brytyjski resort obrony: przez braki kadrowe rosyjskiej armii, jej dowództwo ma dylemat. Wysłać rezerwy do Donbasu czy do obrony przed ukraińskimi kontratakami. Foto: PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Brytyjski resort obrony poinformował, że wobec coraz większych braków kadrowych rosyjskiej armii na Ukrainie jej dowództwo ma poważny dylemat. Wysłać dodatkowe siły do kontynuowania ofensywy w Donbasie czy do obrony przed ukraińskimi kontratakami.

"Rosja nadal angażuje w ofensywę w Donbasie nominalnie sześć odrębnych armii. W pełnej sile, przed inwazją, formacje te były tworzone dla około 150 tys. osób. W ostatnich tygodniach, podejmując działania ofensywne w jednym sektorze, Rosja często operowała w zgrupowaniach wielkości kompanii, liczących około 100 żołnierzy. Od początku inwazji Rosja ma trudności z utrzymaniem skutecznej ofensywnej siły bojowej i problem ten będzie prawdopodobnie narastał" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

"Oprócz radzenia sobie z poważnymi brakami kadrowymi rosyjscy planiści stoją przed dylematem pomiędzy wysłaniem rezerw do Donbasu a obroną przed ukraińskimi kontratakami w południowo-zachodnim sektorze Chersonia. Deklarowanym najbliższym politycznym celem Rosji jest zajęcie całego obwodu donieckiego. Chociaż Rosja może nadal uzyskiwać kolejne zdobycze terytorialne, jej tempo operacyjne i tempo posuwania się naprzód będzie prawdopodobnie bardzo powolne bez znaczącej przerwy operacyjnej na reorganizację i odnowę" - dodano.

Gigantyczne braki kadrowe rosyjskiej armii

Kilka dni temu rosyjskie media niezależne informowały o coraz częstszych przypadkach rezygnacji żołnierzy z kontraktów w armii Władimira Putina - podał niezależny portal "Mediazona".

Według portalu w ostatnim czasie 150 Buriatów napisało wnioski o zwolnienie ze służby i wróciło do domów. Wcześniej podobne przypadki odnotowano wśród żołnierzy kontraktowych z Kabardo-Bałkarii, obwodu pskowskiego, Kraju Krasnodarskiego, zaanektowanego Krymu oraz okupowanej przez Rosję Osetii Południowej.

Czytaj także:

Zobacz także: Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych w Programie 1 Polskiego Radia o gazowym szantażu Rosji

ASP


Polecane

Wróć do strony głównej