"Pół roku bezczynności". Niemieckie media o reakcji Berlina na wojnę
Po sześciu miesiącach wojny na Ukrainie media zza Odry stwierdzają, że Niemcy nie wykorzystały potencjału, jaki daje im silna gospodarka, słowa krytyki wymierzono w kanclerza. Reakcję Berlina na rosyjską agresję gani też opozycja. - Straciliśmy czas i wiarygodność - ocenia Friedrich Merz z CDU.
2022-08-24, 07:28
Według szefa CDU kanclerz Olaf Scholz od miesięcy lawiruje między naciskami w sprawie dostaw broni na Ukrainę.
- Gdyby wszystkie państwa zachowywały się tak jak my, Kijów byłby zajęty przez Rosjan - stwierdził Friedrich Merz.
Kunktatorskie zachowanie
Wśród informacji o rosyjskich zbrodniach nie umknął uwadze ogółu fakt, że kanclerz udał się do Kijowa dopiero cztery miesiące po wybuchu wojny.
"Scholz wysyłał ważne sygnały solidarności z Ukrainą, choć nie były one w stanie przykryć jego kunktatorskiego zachowania" - stwierdził dziennik "FAZ".
REKLAMA
Lekceważenie sojuszników
Rząd federalny naraził się też na zarzut lekceważenia wschodnich sojuszników z NATO. Miał uzupełnić zapasy broni Polski, która przekazała ją Ukrainie z własnych zasobów. Nie trzymał się jednak ustalonych terminów.
Media przypominają, że Niemcy przez lata brnęły w uzależnienie od rosyjskich surowców i wobec tego okazały się głównym hamulcowym w nakładaniu sankcji na Moskwę.
Posłuchaj
- Jarosław Sellin: to, co się dzieje na linii Berlin-Moskwa, powinno nas niepokoić
- Media: Kreml postrzega Niemcy jako słabe ogniwo UE i zaostrza szantaż
fc
REKLAMA