Amerykański generał zapowiada koniec Federacji Rosyjskiej w obecnym kształcie. "Musimy być na to przygotowani"
Sądzę, że obserwujemy początek końca Federacji Rosyjskiej w obecnym kształcie - ocenił były dowódca wojsk USA w Europie Ben Hodges. We wpisie na Twitterze emerytowany amerykański generał podkreślił, że "musimy być na to przygotowani, ponieważ nie byliśmy gotowi na rozpad ZSRR".
2022-09-05, 10:00
"Uważam, że cele wojenne Stanów Zjednoczonych w konflikcie powinny obejmować »deimperializację« Rosji" - stwierdził Ben Hodges.
W trakcie swojej blisko 40-letniej kariery w siłach zbrojnych USA gen. Hodges zajmował dowódcze stanowiska m.in. podczas operacji w Iraku i Afganistanie. W latach 2014-17 sprawował funkcję dowódcy amerykańskich wojsk w Europie. Odszedł ze służby w 2018 roku, obecnie pracuje jako analityk w think tanku Center for European Policy Analysis (CEPA).
Najlepszy scenariusz
O możliwości rozpadu Federacji Rosyjskiej mówił też na antenie Polskiego Radia 24 Jan Piekło, były ambasador RP w Kijowie. - I to by był scenariusz najlepszy zarówno dla Ukrainy, dla Polski, dla Europy, dla Zachodu, jak i dla samych Rosjan - ocenił.
Jego zdaniem, "jest możliwe, że wojna się skończy szybciej, niż nam się wydaje", ale wymaga to zmian na Kremlu i odsunięcia od władzy Władimira Putina.
Ukryta motywacja sankcji
Odmienne zdanie prezentuje amerykański "Foreign Affairs". "Zachód myli się, oczekując, że może doprowadzić do upadku współczesnej Rosji na wzór upadku Związku Sowieckiego" - ocenia magazyn, wskazując, że nadzieja na rozpad to ukryta motywacja surowych sankcji nałożonych na Rosję.
"To mylna polityka gospodarcza Sowietów i seria politycznych potknięć sowieckiego lidera Michaiła Gorbaczowa spowodowały, że kraj rozpoczął autodestrukcję" - przypomina magazyn.
Wzmocnienie tyranii
Analityk ds. Rosji Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Agnieszka Legucka również nie wierzy w rozpad Federacji Rosyjskiej.
- Jestem daleka od szukania analogii z upadkiem ZSRR, ponieważ tym, od czego Putin stroni, są zmiany wewnętrzne. Często nie zwraca się uwagi na to, że za rozpadem ZSRR stały decyzje wewnętrzne, osłabienie systemu - zauważa.
Według niej Putin odrobił tę lekcję i "postawiono na cenzurę wojenną, wzmocnienie struktur siłowych, zlikwidowanie wolności słowa".
PAP/PR24/fc