Prezydent Duda: Rosja musi być pociągnięta do odpowiedzialności za zbrodnie na Ukrainie

2022-09-22, 20:16

Prezydent Duda: Rosja musi być pociągnięta do odpowiedzialności za zbrodnie na Ukrainie
Prezydent Andrzej Duda podkreślał w rozmowie z TVP Info, że na forum ONZ panuje szerokie przekonanie o konieczności dalszego wsparcia dla Ukrainy. Foto: PAP/EPA/Peter Foley

- To jest kwestia odpowiedzialności świata za to, by nie dać przyzwolenia przyszłym zbrodniarzom do tego, by mieli poczucie, że mogą zbrodnie popełniać bezkarnie. Te muszą być ukarane zdecydowanie - mówił w rozmowie z TVP Info prezydent Andrzej Duda. Polski przywódca jest w Nowym Jorku w związku z 77. sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Prezydent Andrzej Duda wziął udział w 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. W rozmowie z TVP Info polski prezydent mówił o sygnałach, jakie w Nowego Jorku, gdzie jest siedziba ONZ, płynął m.in. w stronę Ukrainy.

Prezydent: wsparcie dla Ukrainy jest stabilne

Andrzej Duda podkreślił, że najważniejszym sygnałem jest to, że "wsparcie dla Ukrainy jest wsparciem stabilnym".

- Nikt nie mięknie ze strachu przed groźbami wysyłanymi przez Rosję, choćby przez prezydenta Władimira Putina w jego ostatnim wystąpieniu, przed tą mobilizacją, którą zapowiedział w Rosji, która zresztą w samej Rosji budzi - jak widać w mediach - wielkie emocje i protesty - mówił prezydent.

Podkreślił, że - "co dla nas ogromnie ważne w naszej części Europy - Ukraina nadal może liczyć na wsparcie, przede wszystkim to wsparcie amerykańskie, ale generalnie tutaj jest pełna mobilizacja, aby wspierać Ukrainę aż do zwycięstwa".

"Władimir Putin popełnił błąd"

W rozmowie z prezydentem zwrócono uwagę na to, że są państwa - w Ameryce Południowej, w Afryce - które popierają Rosję lub przynajmniej przeciwko niej nie występują, utrzymują z nią poprawne lub nawet przyjacielskie relacje.

- W jakimś sensie przywódca rosyjski popełnił błąd, sugerując zagrożenie nuklearne, dlatego, że reakcja - przynajmniej takie jest wrażenie w tej chwili - była wręcz przeciwna. To znaczy kraje, które do tej pory były bardzo ostrożne w swoich stanowiskach i w swoich wypowiedziach na temat Rosji, tym razem zdecydowanie zamarły w zdumieniu, że do takich sugestii posuwa się Władimir Putin - wyjaśnił Andrzej Duda.

"Zbrodnie muszą być ukarane"

W rozmowie z TVP Info prezydent podkreślił, że że odpowiedzialność Rosji za wojnę na Ukrainie musi zostać wyegzekwowana. Zapytany o to, czy popiera inicjatywę Ukrainy ws. powołania specjalnego trybunału (podobnie jak ws. zbrodni niemieckich w czasie II wojny światowej w Norymberdze, czy jak specjalny trybunał ds. byłej Jugosławii), stwierdził, że to może być taki specjalny trybunał albo inny, już funkcjonujący sąd.

- Albo to będzie odpowiedzialność karna przed trybunałami, które dzisiaj działają na świecie, m.in. przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym, albo musi być to odpowiedzialność przed specjalnym trybunałem (...), jak to było - historycznie patrząc - w przypadku innych wielkich zbrodni wojennych - mówił Andrzej Duda.

Andrzej Duda podkreślał, że ukaranie Rosji to wskazanie, że w przyszłości nie będzie zgody na takie działania. - Ta odpowiedzialność musi być wyegzekwowana, to jest kwestia odpowiedzialności świata za to, by nie dać przyzwolenia przyszłym zbrodniarzom do tego, by mieli poczucie, że mogą zbrodnie popełniać bezkarnie. Te muszą być ukarane zdecydowanie - mówił.

Posłuchaj

Prezydent: Rosja musi być pociągnięta do odpowiedzialności za zbrodnie na Ukrainie (IAR) 0:31
+
Dodaj do playlisty

Andrzej Duda: Ukraina potrzebuje broni, broni i jeszcze raz broni

Prezydent Andrzej Duda pozostaje w stałym kontakcie z przywódcą Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. W związku z tym, że Polska jest jednym z państw niosących Ukrainie największą pomoc, w rozmowie padło pytanie o to, czego Ukrainie najbardziej potrzeba i czy pomoc jest wystarczająca.

- Sygnał płynący z Ukrainy i do mnie osobiście od pana prezydenta Wołodymyra Zełenskiego jest ten sam od miesięcy: broni, broni, broni i jeszcze raz broni. Ukraina potrzebuje broni - mówił Andrzej Duda. Wyjaśnił, że obrońcy są bohaterscy i zdeterminowani, żołnierze mają wysokie morale i wyszkolenie, są gotowi bronić Ukrainy bardzo długo, ale wciąż potrzebują coraz więcej broni.

- Dostali już wiele tej supernowoczesnej broni, to dzięki temu możliwa jest ta ukraińska ofensywa. To też dzięki m.in. naszym Krabom i naszym czołgom, które wysłaliśmy na Ukrainę, udało się zatrzymać rosyjską ofensywą, a teraz udaje się ją odpierać. Ale ta broń jest używana z ogromną częstotliwością, jest poddana tam gigantycznemu obciążeniu (...), to są obciążenia, które wielokrotnie przekraczają nawet założenia producentów - tłumaczył prezydent.

Polska "w awangardzie pomocy Ukrainie"

Prezydent Andrzej Duda powiedział w TVP Info, że Polska, obok Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, jest w awangardzie pomocy Ukrainie. Prezydent podkreślał. że obrona Ukrainy i zatrzymanie Rosji leży w interesie Polski i Europy, bo Ukraińcy bronią także naszej wolności. - Nam, a także innym krajom los Ukrainy nie jest obojętny - mówił.

Andrzej Duda przyznał także, że będąc w USA dziękował prezydentowi Joe Bidenowi za politykę, którą prowadzi on w swoim kraju ws. pomocy Ukrainie, za kolejne programy pomocowe, kolejne transze wsparcia finansowego i militarnego dla Ukrainy.

Polski przywódca odniósł się także do niewystarczającej pomocy Niemiec. Jak stwierdził, wynika to z tego, jakie relacje polityczne i biznesowe łączyły i łączą Niemcy i Rosję. - My w każdym razie pomagamy, USA pomagają ogromnie, Wielka Brytania pomaga. I każda pomoc dla Ukrainy jest mile widziana. I jako prezydent Polski ja do tej pomocy nawołuję - mówił.

Posłuchaj

Andrzej Duda: jako prezydent Polski nawołuję do pomocy Ukrainie, także tu w ONZ-cie do niej nawoływałem i w wywiadach, których udzielałem, także amerykańskim mediom (IAR) 0:23
+
Dodaj do playlisty

Prezydent: wojna na Ukrainie to nie konflikt regionalny

Prezydent Andrzej Duda podkreślał także, że "zatrzymanie rosyjskiej agresji na Ukrainę to jest dzisiaj interes ogólnoświatowy, wszyscy powinni współdziałać, aby zatrzymać rosyjski imperializm". Wyjaśnił, że "to nie jest konflikt regionalny" choćby z powodu kryzysu energetycznego i żywnościowego, jaki został wywołany przez Rosję w wyniku jej agresji na Ukrainę.

- To nie jest konflikt, który będzie miał znaczenie tylko dla Ukrainy, dla Polski, dla państw bałtyckich, Rumunii czy Mołdawii. To jest konflikt, który swoimi skutkami, jak mackami, będzie rozprzestrzeniał się na cały świat i wszędzie tam, gdzie uderzy kryzys żywnościowy i wszędzie tam, gdzie obserwowany jest kryzys energetyczny - podkreślił Andrzej Duda.

- To nie jest tylko interes Ukrainy, to nie jest tylko interes Polski. Wszyscy w tym zakresie powinni współdziałać, aby zatrzymać rosyjski imperializm. Aby nie pozwolić na powrót do tego, co znamy z czasów II wojny światowej i po II wojnie światowej - na rozszerzanie strefy wpływów i niewolenie innych narodów - argumentował prezydent.

Posłuchaj

Prezydent mówił, że Polska jest bezpieczna energetycznie, a dzięki uruchamianemu wkrótce gazociągowi Baltic Pipe nasz kraj jest w lepszej sytuacji niż inne europejskie państwa (IAR) 0:11
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Prezydent podkreślił, że nie grozi nam również kryzys związany z niedoborem żywności (IAR) 0:21
+
Dodaj do playlisty

Toczącej się od siedmiu miesięcy wojnie na Ukrainie i jej konsekwencjom prezydent poświęcił swoje przemówienie podczas wtorkowej debaty generalnej na 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. - Nie wolno nam okazywać zmęczenia wojną na Ukrainie, której globalnym skutkiem jest kryzys żywnościowy oraz widmo głodu - mówił prezydent Andrzej Duda. Podkreślał też m.in. konieczność pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności.

Czytaj również:

TVP Info, IAR/PAP, jmo

Polecane

Wróć do strony głównej