Wielka Brytania: rząd daje zielone światło na budowę kopalni węgla

Miasteczko Whitehaven w Kumbrii, w północnej Anglii, nie należy do najbardziej zamożnych regionów kraju. Dobre czasy, czasy wielkiego przemysłu, to już od dawna przeszłość, co widać doskonale na głównej ulicy, pełnej pustych sklepów i lokali zabitych deskami.

Argument geopolityczny

Dlatego wielu mieszkańców nie kryje nadziei, że nowa kopalnia przyniesie miejsca pracy i pozwoli rozruszać lokalny biznes. Jest też dodatkowy argument: geopolityczny. Kopalnia wydobywać ma rodzaj węgla, który dotychczas Brytyjczycy w dużym stopniu importowali z Rosji.

Ale jest też druga strona: pytania o środowisko i o jakość powietrza. Pytania zadawane nie tylko przez ekologów, ale też wielu posłów rządzącej krajem Partii Konserwatywnej. Część ekspertów uważa też, że globalne zapotrzebowanie na ten rodzaj węgla maleje.

Ekonomiczne różnice między regionami

Konserwatywny rząd stoi tu przed problemem. Obiecał mieszkańcom biedniejszych części kraju, że skieruje tam pieniądze i będzie niwelował ekonomiczne różnice między regionami. Ale sytuacja budżetowa sprawiła, że musiał ograniczyć wydatki. W dodatku cały czas deklaruje, że chce inwestować w zieloną gospodarkę.

Spory na ten temat trwały od dłuższego czasu. Niewykluczone, że to nie koniec. Przeciwnicy kopalni mogą pójść do sądu.

• Węgiel jest kluczowym surowcem w Polsce. Szybko się to nie zmieni
• Porównanie kosztów energii w UE. Niemcy mają najdroższą energię, mimo że na wsparcie wydają najwięcej

IAR/jb