Kolejna runda protestów we Francji. Władze obawiają się kulminacji napięcia
We Francji we wtorek odbędzie się kolejna runda demonstracji przeciwko reformie podwyższającej wiek emerytalny. Protestujących oburza zarówno treść ustawy, jak i fakt, że została ona przeforsowana przez rząd bez głosowania w parlamencie. Stąd rosnący gniew społeczeństwa i coraz bardziej brutalna forma antyrządowych protestów. O szczegółach korespondent Polskiego Radia Stefan Foltzer.
2023-03-28, 05:20
To już dziesiąta runda strajków i demonstracji przeciwko zmianom w systemie emerytalnym i druga odkąd zakończono proces legislacyjny. Władze obawiają się, że napięcia społeczne osiągną we wtorek kulminacyjny punkt. Według resortu spraw wewnętrznych na ulice ma wyjść do 900 tysięcy osób, w tym kilka tysięcy lewicowych radykałów.
"Służby MSW spodziewają się bardzo poważnych zakłóceń porządku publicznego" - ostrzegł w poniedziałek szef MSW Gerald Darmanin, zapowiadając nadzwyczajną mobilizację 13 tysięcy funkcjonariuszy.
Antyrządowe protesty we Francji
"Minister spraw wewnętrznych prowadzi operację ogólnej prowokacji" - skomentował lider lewicy Jean-Luc Mélenchon, oskarżając władze o podsycanie insurekcyjnych nastrojów. Z kolei związki zawodowe wzywają do pokojowych protestów i strajków w sektorach transportu, energii i oświaty.
Mimo rosnącej presji ulicy, francuski rząd nadal wyklucza wycofanie reformy emerytalnej. Ustawa musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Radę Konstytucyjną. Nowe prawo ma wejść w życie na początku września.
REKLAMA
- Macron schował ręce pod stołem i zdjął luksusowy zegarek. Mówił wtedy o podwyższeniu wieku emerytalnego. Fala oburzenia
- Antyrządowe protesty we Francji. "Macron schodzi na arenę ugasić serię pożarów"
ng/IAR
REKLAMA