W wyniku katastrofy doszło do zniszczenia dwóch budynków i częściowego zawalenia się trzeciego z nich. Przyczyna tego tragicznego zdarzenia nie została jeszcze ustalona, lecz - według francuskich mediów - mógł nią być wybuch gazu.
Francuski sekretarz stanu ds. mieszkalnictwa Olivier Klie powiedział, że śmierć 4 osób w Marsylii to "makabryczna, trudna i dramatyczna" sytuacja. - Wciąż trwa akcja ratunkowa. Ewakuowano mieszkańców 40 sąsiednich budynków - relacjonował.
5 osób z okolicznych domów trafiło do szpitali, 33 zostało opatrzonych. W sumie z dzielnicy ewakuowano - z powodu zagrożeń budowlanych - ok. 200 osób.
Mer Marsylii Benoit Payan podziękował ratownikom, którzy prowadzą akcję ratunkową. - Musimy trzymać się nadziei - podkreślił.
Do eksplozji doszło w nocy z soboty na niedzielę. Wcześniej informowano, że 8 osób jest uznawanych za zaginione, natomiast pięcioro mieszkańców Marsylii zostało rannych.
Czytaj także:
PAP/IAR/łl