Więcej generałów niż haubic. "The Times": coraz większe dysproporcje w brytyjskiej armii

2023-05-29, 12:27

Więcej generałów niż haubic. "The Times": coraz większe dysproporcje w brytyjskiej armii
Jak donosi "The Times", w brytyjskiej armii jest obecnie więcej generałów, niż jednostek głównych rodzajów uzbrojenia. Foto: davehare / Shutterstock.com

Jak informuje brytyjski "The Times", wojska lądowe Zjednoczonego Królestwa posiadają więcej generałów niż... haubic. Dziennik powołuje się na dane ministerstwa obrony i wskazuje, że liczba generałów jest nieproporcjonalnie duża w stosunku do zmniejszającego się stanu osobowego armii.

Złożywszy wniosek na podstawie prawa do swobody informacji, "The Times" dowiedział się w ministerstwie obrony, że na koniec 2021 roku w siłach zbrojnych służyło 245 osób mających stopień przynajmniej jednogwiazdkowego generała lub ich odpowiedników.

Więcej generałów niż głównego sprzętu bojowego w brytyjskiej armii

Jak wskazuje gazeta, w wojskach lądowych było ich 123, podczas gdy liczba samobieżnych armatohaubic AS-90, będących podstawowym ciężkim sprzętem artyleryjskim, wynosiła 89.

W siłach powietrznych było 56 osób mających stopnie komodora, wicemarszałka lub marszałka lotnictwa oraz 26 odrzutowców F-35 Lightning, zaś w marynarce wojennej - 66 osób w stopniu komodora, kontradmirała, wiceadmirała lub admirała oraz 20 głównych okrętów bojowych.

Liczby te nie obejmują wojskowych w randze generała lub jej odpowiednika, którzy pracują w ministerstwie obrony, w Kwaterze Głównej NATO czy w Stałym Połączonym Dowództwie.

Potrzeba tak wielu generałów? Spór ekspertów z wojskowymi

Nicholas Drummond, analityk ds. obrony, wskazał, że wojska lądowe zachowały tak wielu generałów, ponieważ nadal mają strukturę z czasów, gdy liczba żołnierzy była znacznie większa niż obecne niespełna 76 tys. - Armia nieustannie wierzy, że zostanie odrodzona do poprzedniego poziomu, a to nigdy się nie wydarzy - powiedział. Zaznaczył jednak, że w siłach powietrznych i marynarce wojennej te proporcje są lepsze, gdyż te rodzaje sił zbrojnych zwykle potrzebują większej liczby osób w najwyższej randze mających wiedzę techniczną.

Odnosząc się do przytoczonych przez "The Times" liczb, rzecznik ministerstwa obrony oświadczył: "Mylące jest porównywanie liczby osób w określonej randze wojskowej z egzemplarzami sprzętu wojskowego. Obrona wymaga wysokich rangą osób do pełnienia zarówno ról operacyjnych, jak i nieoperacyjnych, a nasza struktura odzwierciedla złożoność pełnionych przez nas ról".

Czytaj również:

PAP/jmo

Polecane

Wróć do strony głównej