Protesty w Kosowie. Obecne manifestacje najliczniejsze od początku wybuchu niepokojów

W miejscowości Zveczan pod urząd miejski przyszło dziś najwięcej osób od początku obecnych demonstracji. Miejscowi Serbowie domagają się usunięcia, ich zdaniem nielegalnie wybranego burmistrza. 

2023-05-31, 16:11

Protesty w Kosowie. Obecne manifestacje najliczniejsze od początku wybuchu niepokojów
Protesty Serbów w Kosowie.Foto: PAP/EPA/GEORGI LICOVSKI

W kilku miastach północnego Kosowa po raz kolejny protestują Serbowie przeciwko, ich zdaniem, nielegalnie wybranym burmistrzom. W miejscowości Zveczan pod urząd miejski przyszło dziś najwięcej osób od początku obecnych demonstracji.

Kilka tysięcy osób, które protestowały w niewielkim miasteczku Zveczan, rozwinęło długą na 250 metrów serbską flagę. Tłum po raz kolejny protestował przeciwko objęciu władzy przez burmistrzów wybranych w zbojkotowanych przez Serbów wyborach.

Żądano również wycofania specjalnych oddziałów kosowskiej policji zarówno z budynków samorządowych, jak i z całej północy kraju. W Leposaviciu Serbowie jako symbol ucisku przez rząd Kosowa powiesili na zaporze z drutu kolczastego gwiazdę Dawida na żółtym tle. Zaporę ustawiono, by nie dopuścić protestujących Serbów do budynków administracyjnych.

Lider demonstrantów: nie panuję nad tłumem

W czasie demonstracji doszło do kilku incydentów. W Zveczanie kilku Serbów zaatakowało policjantów i wybiło szyby w radiowozie. Albańskojęzyczni dziennikarze donoszą również, że w ich kierunku padały groźby ze strony demonstrantów.

REKLAMA

Lider tamtejszych Serbów prosił dziennikarzy o zachowanie spokoju, jednocześnie przyznał, że nie jest w stanie całkowicie zapanować nad tłumem. Tymczasem w Orahovacu na wielu domach zamieszkanych przez Serbów ktoś wymalował napisy z symbolem Armii Wyzwolenia Kosowa.



Z kolei w poniedziałek Serbscy manifestanci zaatakowali wojskowych z KFOR gazem łzawiącym i granatami hukowymi, a także namalowali na pojazdach sił NATO litery "Z", czyli symbol rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W wyniku tych ataków rany odniosło 34 żołnierzy Paktu Północnoatlantyckiego. 

Polskie Dowództwo Operacyjne poinformowało, że w incydentach nie zostali poszkodowani polscy żołnierze stacjonujący w okolicach Kosowa. 

Czytaj także:

PAP/łs


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej