Szokujące informacje ws. zabójstwa Polki w Grecji. "Odciął palce, by utrudnić identyfikację"
Emerytowany oficer greckiej policji Yiannis Katsiamakas ujawnił, że główny podejrzany ws. zabójstwa Anastazji poszukiwał w sieci, jak usunąć ślady zwłok. Miał też odciąć ofierze palce, by utrudnić jej identyfikację.
2023-06-25, 09:27
- Sprawca zadbał o usunięcie wszystkich danych i dowodów ze swojego telefonu komórkowego. Odzyskiwanie danych przeprowadzone w laboratoriach kryminalistycznych wykazało, że wyszukiwał w Google, jak usunąć ślady zwłok - powiedział emerytowany oficer greckiej policji Yiannis Katsiamakas. Dodał, że 32-latek z Bangladeszu odciął Polce palce, aby usunąć odciski palców i utrudnić identyfikację zwłok.
W jego ocenie działania sprawcy pokazują skalę okrucieństwa i sugerują, że mężczyzna nie żywił wobec ofiary żadnych uczuć.
Zabójstwo Polki w Grecji
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że mężczyzna pochodzący z Bangladeszu zabrał Anastazję do swojego mieszkania. Potwierdził to jego współlokator. Co działo się w tym czasie z kobietą, grecka policja nie ujawnia, zasłaniając się dobrem śledztwa.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokuratorzy zdecydowali się postawić mężczyźnie trzy główne zarzuty: uprowadzenia, zgwałcenia i zamordowania Polki. Czynności w tej sprawie wciąż są prowadzone, a organy ścigania zbierają dowody i jednocześnie próbują ustalić, czy podejrzany działał sam, czy miał pomocników.
32-latek miał konflikt z prawem
Banglijczyk mieszka na Kos od 11 lat. Choć dysponuje wszystkimi zezwoleniami potwierdzającymi jego status, to przez ten czas nie znalazł stałej pracy.
- Zabójstwo Polki w Grecji wpłynęło na zwiększenie ostrożności Polaków za granicą
- Nowe informacje ws. zabójstwa Anastazji. Główny podejrzany usunął zdjęcia i zapisy rozmów z jej telefonu
dn/IAR/tvp.info