Nie milkną echa buntu w Rosji. "Wojna dwóch gangsterów o kawałek tortu"
Rosyjskie organy ścigania nie umorzyły postępowania karnego wobec koordynatora najemników z Grupy Wagnera - informują rosyjskie media niezależne. Taką obietnicę miał złożyć buntownikowi maszerującemu na Moskwę kremlowski reżim. Niezależni komentatorzy nazywają sobotnie zajście z udziałem uzbrojonych najemników "wojną dwóch gangsterów o kawałek tortu". O szczegółach korespondent Polskiego Radia Maciej Jastrzębski.
2023-06-26, 10:50
Radio Swoboda, powołując się na służby prasowe Grupy Wagnera podało, że z Jewgienijem Prigożynem nie ma kontaktu. Nie ma jasności gdzie jest w tej chwili koordynator rosyjskich najemników.
W trakcie sobotnich zajść, gdy wagnerowcy maszerowali na Moskwę, część rosyjskich mediów niezależnych i zagraniczne agencje poinformowały, że stolicę opuścił dyktator Władimir Putin. Kreml nie potwierdził jednak tych doniesień.
Prigożyn nadal ścigany w Rosji
Nie wiadomo było też gdzie jest reżimowy minister obrony Siergiej Szojgu. Dopiero teraz opublikowane zostały pierwsze od prawie trzech dni kadry, na których widać szefa resortu.
Część niezależnych komentatorów wskazuje, że bunt Prigożyna był związany nie tylko z osobistymi rozliczeniami między biznesmenem, a Putinem, ale odbywał się pod parasolem jednej ze służb bezpieczeństwa.
REKLAMA
- Szef MON: wobec wydarzeń w Rosji zrobiliśmy wszystko, by zadbać o bezpieczeństwo Polski
- Szef dyplomacji UE: bunt Grupy Wagnera pokazuje, że rosyjska siła wojskowa pęka
- Bunt Prigożna a sytuacja na Ukrainie. ISW ocenia zdolności bojowe rosyjskiej armii
Posłuchaj
Sytuacja po "puczu" Prigożyna. Radosław Fogiel: polska granica jest bezpieczna
ng/IAR
REKLAMA