Niemcy: 25-letni uchodźca terroryzuje całe miasteczko. Kobiety i dzieci boją się wyjść z domu

Portal dziennika "Bild" informuje, że od miesięcy 25-letni uchodźca terroryzuje położoną na południu Niemiec gminę Hardheim. Mężczyzna pochodzący z Somalii obraża i grozi lokalnej społeczności. Gazeta donosi, że kobiety i dzieci w obawie przed atakiem unikają korzystania z placów zabaw i chodzenia po ulicach. 

2023-09-12, 17:49

Niemcy: 25-letni uchodźca terroryzuje całe miasteczko. Kobiety i dzieci boją się wyjść z domu
Uchodźcy w niemieckim Hardheim. Foto: PAP/EPA/Boris Roessler

Mieszkańcy gminy Hardheim w Niemczech relacjonują na łamach portalu dziennika "Bild", jak uchodźca z Somalii utrudnia im codzienne życie. 

- Nikt, kto spotyka tego człowieka, nie jest bezpieczny. Uchodźca obraża nas i grozi nam - relacjonuje mieszkanka Iris Aschenbrenner. Kobieta nie pozwala już swojemu trzyletniemu synowi wychodzić bawić się na zewnątrz.

Niemcy. Władze są bezsilne

"Bild" dotarł do prokuratora Floriana Sommer, który ujawnił gazecie: "od maja 2023 r. wielokrotnie otrzymywaliśmy skargi karne przeciwko 25-latkowi z Mogadiszu w związku z kradzieżą, uszkodzeniem ciała lub groźbami".

Postępowanie przygotowawcze jednak umorzono, ponieważ Somalijczyka podczas wcześniejszego dochodzenia uznano za niepoczytalnego z powodu choroby psychicznej.

REKLAMA

Tymczasem mieszkańcy Hardheim czują się coraz mniej bezpiecznie. Emerytka Luise Ulmen nie pozwala już swoim wnukom bawić się na lokalnym placu zabaw z obawy przed agresywnym 25-latkiem.

 - Zabieram je do sąsiedniej wioski, ponieważ on również obrażał dzieci i groził im. Czy coś musi się stać, zanim władze zareagują i ochronią nas przed tym człowiekiem? - pyta Ulmen.

Często stał przed naszym domem

Beate Hahn i jej córka Jennifer prawie nie mają odwagi wychodzić na zewnątrz.

- Mężczyzna często stał przed naszym domem, groził, że go spali, że zabije całą naszą rodzinę i naszego psa - dzieli się Beate, której córka boi się teraz swobodnie poruszać.

REKLAMA

- Pewnego razu rzucił się na mnie, obraził mnie w najgorszy sposób i chciał zaatakować. Na szczęście dwie osoby go powstrzymały i udało mi się uciec - wspomina Jennifer Hahn.

- Nie mamy nic przeciwko uchodźcom czy obcokrajowcom i nie chcemy być stawiane w prawicowym narożniku. Dobrze dogadujemy się z innymi osobami ubiegającymi się o azyl, ale ten mężczyzna musi odejść. Uchodźcy również cierpią z jego powodu - wyjaśniła Beate Hahn. - Jeśli nic się nie wydarzy, w każdej chwili może dojść do kolejnego ataku. Kto wie, czy kolejny atak nie zakończy się śmiercią? - dodaje.

Zobacz także na TVP Info: W Niemczech nasila się kryzys migracyjny. Rekordowa liczba osób ubiega się o azyl

Uchodźcy potrzebują pomocy psychoterapeutycznej

Jak informuje "Bild" - według ekspertów, 40 do 50 procent wszystkich uchodźców w Niemczech potrzebuje pomocy psychoterapeutycznej. Wielu z nich przeżyło traumę związaną z wojną, prześladowaniami i ucieczką i cierpi na choroby takie jak zespół stresu pourazowego (PTSD) lub depresja.

REKLAMA

Władze w Hardheim są świadome obaw mieszkańców. Według informacji "Bilda" wezwały eksperta psychiatrę. Ma on teraz ustalić, czy osoba ubiegająca się o azyl stanowi zagrożenie dla ogółu.

Jeśli tak będzie, mężczyzna może zostać na stałe umieszczony w ośrodku psychiatrycznym w Wiesloch. Do tego czasu policja zintensyfikuje patrole, aby zapobiec kolejnym naruszeniom prawa.

Czytaj także:

Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik w Programie 1 Polskiego Radia:

PAP/kg

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej