Piechota, artyleria i lotnictwo. Rosjanie kontynuują szturm na miasto Awdijiwka
Rosjanie mimo ogromnych strat kontynuują szturmy wokół Awdijiwki. Zdaniem analityków dla Rosjan jest to kierunek priorytetowy i dlatego będą nadal prowadzić tam swoją ofensywę z użyciem piechoty, artylerii i lotnictwa.
2023-10-30, 11:23
W ocenie ekspertów wojskowych rozpoczęte około 10 października zmasowane szturmy na Awdijiwkę mają na celu między innymi odciągnięcie ukraińskich oddziałów z południowego kierunku. Tymczasem jak wskazuje analityk Ołeksandr Musijenko, Rosjanie sami muszą przerzucać pod Awdijiwkę dodatkowe siły.
- Te rosyjskie oddziały, które przybywają do Awdijiwki są wycofywane spod Łymanu, gdzie wcześniej atakowały nasze pozycje - mówi Ołeksandr Musijenko. Ekspert zaznacza, że Rosjanie będą nadal atakować, ale nie mają tam już oddziałów takich jak najemnicy Wagnera, którzy tak jak pod Bachmutem będą tysiącami iść na śmierć.
Duże straty Rosjan
Ukraińska armia ocenia, że Rosjanie wokół Awdijiwki zgromadzili ok. 40 tys. swoich żołnierzy. W czasie trwającej tam od ponad dwóch tygodni ofensywy stracić mogli ok. 6 tys. ludzi i kilkaset pojazdów opancerzonych.
Jeden z batalionów specjalnego przeznaczenia regularnej rosyjskiej armii, walczący obecnie pod Awdijiwką, składa się niemal w całości z byłych najemników Grupy Wagnera. Niewielkie grupy wagnerowców rozmieszczono też w pobliżu Bachmutu, a jeszcze inne dołączyły do czeczeńskich sił specnazu, stanowiących nieformalną "armię" Ramzana Kadyrowa - przywódcy tej republiki na rosyjskim Północnym Kaukazie - powiadomił ISW za doniesieniami z frontu, przekazywanymi w mediach społecznościowych przez obserwatorów z Ukrainy i Rosji.
REKLAMA
Byli najemnicy Grupy Wagnera, rozdzieleni pomiędzy formacje podległe rosyjskiemu ministerstwu obrony i czeczeńskie jednostki Rosgwardii, raczej nie będą stanowić znaczącej siły bojowej. Brakuje im zdolności, które posiadali jako zwarta struktura pod jednolitym, spójnym dowództwem. Dlatego korzyści, odniesione przez wojska agresora po powrocie byłych najemników na front, mogą mieć charakter jedynie taktyczny - ocenił ISW.
- Nasila się konflikt między kościołami prawosławnymi. Wszystko za sprawą rosyjskiej inwazji
- Putin wciąż boi się powszechnej mobilizacji. Media: ruszyła rekrutacja kobiet na wojnę z Ukrainą
IAR/PAP/bartos
REKLAMA