Skandal w Rosji po "nagim przyjęciu". Celebryci składają przeprosiny, zapewniają o... "patriotyzmie"

Celebryci, którzy brali udział w skandalizującym przyjęciu "prawie bez ubrań" w moskiewskim klubie Mutabor 20 na 21 grudnia br., kilka dni później zaczęli składać samokrytykę.

Impreza została zorganizowana przez celebrytkę, blogerkę, prezenterkę Anastazję Iwlejewą 20/21 grudnia br. Następnie do opinii publicznej dotarły skandalizujące zdjęcia z tzw. prawie nagiego przyjęcia.  

Po tym, jak wybuchł skandal, urząd skarbowy wszczął wobec Ilewjewej postępowanie sprawdzające.

Do sądu wpłynął pozew od grupy obywateli żądającej, by Iwlejewa wpłaciła miliard rubli (ok. 43,5 mln zł) zadośćuczynienia za "straty moralne" na rzecz państwowego funduszu wspierającego weteranów "operacji specjalnej na Ukrainie". Sąd przyjął pozew.

Twarz Iwlejewej wycofano tymczasem z reklam największego operatora sieci komórkowej MTS - podają media.

Przeprosiny celebrytów

Według rosyjskich źródeł przeprosiny za udział w imprezie złożyło już wiele gwiazd rosyjskiego show-biznesu, w tym Dima Bilan, Ksenia Sobczak, Filip Kirkorow, Lolita.

Po skandalu zrezygnowano z udziału części tych artystów w koncertach i imprezach noworocznych. Dotyczy to m.in. Lolity, czy piosenkarki Msk1, która płacząc wyznała mediom, że odwołano dużą liczbę wydarzeń z jej udziałem.

Niektórym uczestnikom imprezy zdjęto z telewizyjnych anten, cofnięto kontrakty reklamowe, a w jednym przypadku aktora "wycięto" nawet z już zrealizowanego filmu - pisze Reuters.

Wobec jednego z celebrytów, Rapera Vacio (Nikołaja Wasiliewa), który przyszedł na przyjęcie jedynie w butach i skarpetce nałożonej na przyrodzenie, zasądzono karę 15 dni aresztu. Wyrok wydano uzasadniając go propagowaniem "nietradycyjnych zachowań seksualnych".

Według agencji Reutera impreza wzbudziła wściekłość rosyjskich władz. Przytaczano także komentarze rosyjskich wojskowych, biorących udział w inwazji na Ukrainę, którzy potępiali organizację takich imprez w obecnym czasie. Doniesienia po przyjęciu wzbudziło negatywne komentarze w otoczeniu tzw. rosyjskich blogerów prowojennych.

Na imprezę żywiołowo zareagowały władze rosyjskie z Władimirem Putinem na czele, który miał podobno wyrazić swoje oburzenie - twierdzą niektóre media. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała publicznie, że "impreza ta splamiła tych, którzy wzięli w niej udział, ale teraz mają szansę popracować nad sobą".

Oburzenie wyraziło również zwierzchnictwo Cerkwi Prawosławnej. Gorąco protestowali prokremlowscy blogerzy, parlamentarzyści.

"Niosę pomoc rodzinom ofiar operacji specjalnej"

W części wideo z przeprosinami celebrytów padają wyrazy poparcia dla działań wojennych Rosji. - Doskonale rozumiem oburzenie naszych ludzi, a zwłaszcza naszych ludzi, którzy chronią nas na pierwszej linii frontu. Rozumiem, jaka jest teraz sytuacja - tak mówił np. Dima Bilan, który także wcześniej wyrażał "podziw" dla swojego kraju niedługo po pełnoskalowej inwazji na Ukrainę.

Bilan podkreślił także, że na początku grudnia dał koncert dla rodzin uczestników "specjalnej operacji wojskowej", jak w Rosji określa się agresję przeciwko Ukrainie i "okazywał pomoc".

Z kolei Filip Kirkorow w wideo z przeprosinami wyraził m.in. opinię, że artyści "w tym trudnym czasie bohaterstwa" powinni "bardziej uważać" w doborze wydarzeń, w których uczestniczą. Jego słowa cytuje portal Meduza.io. Twierdził, że jest "patriotą swojego kraju".

Raper Vacio początkowo napisał, że nie jest zbytnio zmartwiony aresztowaniem i że w areszcie będzie czytał książki i uprawiał sport. Jednak w ciągu kilku pojawiło się wideo z przeprosinami.

- Przepraszam, że zraniłem uczucia wielu osób, uczestnicząc w tak okropnym wideo w tak trudnym czasie dla naszego kraju - powiedział Vacio.

Ponadto, Roskomnadzor, jak twierdzą media w Rosji, znalazł "przejawy propagandy LGBT" na niektórych zdjęciach i filmach zarejestrowanych 20 grudnia i 21 grudnia w klubie Mutador.

Wielu celebrytów stwierdza w sieci, że nie wiedziało na jaką imprezę się wybiera, choć stroje w jakich ich fotografowano, stoją z tym często w sprzeczności.  

Wedle mediów do różnych organów państwowych w Rosji wysłano wiele skarg w sprawie przyjęcia. Posłanka Dumy Państwowej Maria Butina zwróciła się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Roskomnadzoru i Ministerstwa Kultury z prośbą o ocenę imprezy w klubie Mutabor. Butina prosi o sprawdzenie, w jakim stopniu wydarzenie jest zgodne z "zakazem propagandy LGBT", a także z dekretem Prezydenta Federacji Rosyjskiej w sprawie zachowania i umacniania "tradycyjnych rosyjskich wartości duchowych i moralnych". Przyjęcie krytykowali także inni prokremlowscy politycy.

Skargi złożyły także inne osoby i organizacje, w tym "Zew Ludu".

 ***

• Ekspert wojskowy: Rosja, tracąc okręty, traci możliwość dywersyfikacji dostaw broni na front
• Ukraina: nowe informacje z frontu. Rosjanie strzelają koreańskimi pociskami

PAP/IAR/meduza.io/