Majówka, czyli żniwa dla oszustów. Sprawdź, jak ustrzec się przed nimi podróżując po Europie

Długi weekend majowy to dla wielu czas wytchnienia, grillowania i spotkań towarzyskich. To także czas podróży. Jednakże błogie chwile relaksu, usypiające naszą czujność, mogą być źródłem naszych utrapień. Stanowią bowiem okazję dla oszustów, czyhających na turystów oraz ich oszczędności. Dlatego przedstawiamy jako przestrogę przykłady oszustw, do których często dochodzi w Europie.

2024-05-02, 18:20

Majówka, czyli żniwa dla oszustów. Sprawdź, jak ustrzec się przed nimi podróżując po Europie
Tłum turystów w Rzymie. Foto: Shutterstock/Omri Eliyahu

W tym roku na majówkę wyjechało (bądź jeszcze wyjedzie) 43 proc. Polaków - wynika z badań zleconych przez Polską Organizację Turystyczną. Wprawdzie znakomita część spędza długi weekend w kraju (największym zainteresowaniem wg POT cieszą się góry), ale jest to także dobra okazja do wojaży po Europie.

Słoneczna, sielankowa aura może jednak stępić nasz zmysł obserwacji. Dlatego warto sprawdzić, na co należy zwrócić uwagę podczas podróży po Starym Kontynencie i jakie metody wobec turystów stosują przestępcy, aby samemu nie dać się oszukać.

Fałszywe taksówki

Już na początku zagranicznej podróży, bo przed lotniskiem czy dworcem, możemy natknąć się na osoby podszywające się pod taksówkarzy. Za taki kurs możemy słono zapłacić.

Aby uniknąć podobnej sytuacji:

REKLAMA

  • Korzystaj z licencjonowanych taksówek;
  • Zwróć uwagę, czy taksówkarz ma włączony taksometr, jeśli nie - nalegaj, aby to zrobił. Jest to jego obowiązek. W razie odmowy możesz zmienić taksówkę;
  • Zawsze sprawdzaj, jaka jest opłata za kilometr.

Kieszonkowcy

Na rynkach miast, plażach czy w zatłoczonej komunikacji miejskiej możemy paść ofiarą kieszonkowców. Jedni działają skrycie, drudzy stosują rozmyślne metody odwrócenia naszej uwagi, choćby poprzez rozmowę czy upuszczenie obok nas przedmiotu, np. dziecięcej zabawki. W momencie, gdy się po nią schylimy, możemy łatwo go stracić.

Aby uniknąć podobnej sytuacji:

  • Ogranicz ryzyko zaopatrując się w antykradzieżowy plecak, saszetkę, którą możemy ukryć pod odzieżą, czy pasek ze schowkiem na pieniądze;
  • Nie chowaj portfela w kieszeniach, które są łatwo dostępne dla złodzieja;
  • Zachowaj czujność.

Przebita opona

Na południu Europy, np. we Włoszech czy w Hiszpanii, można spotkać oszustów, sugerujących kierowcom zjechanie na pobocze pod pretekstem rzekomo przebitej opony. Podczas gdy jeden ze złodziei odwraca naszą uwagę, drugi plądruje bagaże.

Jest też inny - mniej wyszukany - wariant oszustwa "na oponę": złodzieje rzeczywiście decydują się ją przebić, a potem oferują pomoc przy jej wymianie. W ten sposób skracają usypiają naszą czujność.

REKLAMA

Aby uniknąć podobnej sytuacji:

  • Podróżując samochodem, miej ograniczone zaufanie wobec osób oferujących pomoc przy wymianie opony;
  • Zastrzymując się na parkingu przed marketem czy stacją benzynową, nie zostawiaj na wierzchu wartościowych rzeczy. Mogą stanowić zachętę dla oszustów.

Zawyżone ceny

W restauracjach i barach, choćby na południu Europy (lecz nie tylko), zdarza się, że obsługa nadużywa zaufania turystów. Mowa o rachunkach, których wysokość nie zawsze pokrywa się z cennikiem w menu. Przyczyną może być doliczenie różnego rodzaju dodatkowych opłat, o których nie zostaliśmy poifnormowani.

Inny przykład: w menu jest podana cena, chociażby za 100 gram steku, tymczasem na talerzu dostajemy porcję znacznie większą, a zarazem odpowiednio droższą.

Aby uniknąć podobnej sytuacji:

REKLAMA

  • Zanim wybierzesz się do danego lokalu, sprawdź jakimi opiniami cieszy się wśród klientów
  • Zawsze proś o paragon.

Fałszywi gliniarze

Jedną z metod, stosowanych przez oszustów, jest podszywanie się pod policjantów. Z tym procederem możemy się spotkać choćby we Włoszech, Francji czy w Czechach. Oszuści wyglądają jak prawdziwi gliniarze. Podchodzą do turystów, proszą o dokumenty, a gdy je otrzymają, domagają się pieniędzy, np. za rzekomo popełnione wykroczenie.

Aby uniknąć podobnej sytuacji:

  • Taka postawa "funkcjonariuszy" powinna wzbudzić  nieufność. Najlepiej, gdy wówczas poprosisz o udanie się na komisariat policji;
  • Zachowaj czujność. Także podczas podroży autostradami - na południu Francji pojawiały się niegdyś doniesienia o szajce złodziei, okradających turystów głównie pod osłoną nocy. Podjeżdżali oni nieoznakowanym samochodem, wyposażonym w niebieską lampę na dachu (imitowała kogut policyjny). Dawali kierowcy znak, by zjechał na pobocze. Następnie pod fałszywym pretekstem, np. poszukiwania narkotyków, przeszukiwali samochód, dokonując kradzieży bagażu.

"Darmowe" upominki

Na ulicach europejskich miast coraz bardziej powszechną metodą oszustwa są "przyjacielskie" upominki, m.in. w postaci tandetnych bransoletek (np. ze sznurka). Wygląda to mniej więcej następująco: podchodzi do nas osoba błyskawicznie nawiązująca relację i skracająca dystans. "My friend" - prawdopodobnie ta fraza padnie kilkakrotnie, do tego mogą pojawić się różne komplementy. Następnie naszym oczom ukaże się "upominek", rzekomo darmowy. Zdarza się, że nasz "darczyńca" - w przypadku bransoletki - próbuje założyć nam ją na rękę albo włożyć do torby czy kieszeni; może być natarczywy.

Jeżeli przyjmiemy bransoletkę (równie dobrze może to być inny "upominek", typu "markowy", a w rzeczywistości podrabiany zegarek, perfumy, itd.), nasz nowy "przyjaciel" zacznie zmieniać narrację i ton wypowiedzi, nagle zażąda pieniędzy - przeważnie horrendalnych, biorąc pod uwagę, że chodzi o kawałek sznurka. Niekiedy z pomocą przychodzą mu jego koledzy, którzy groźbami bądź przy użyciu siły przymuszają turystów do zapłaty.

REKLAMA

Aby uniknąć podobnej sytuacji:

  • Ignoruj tego rodzaju interakcje i nie przyjmuj "podarunku"

Fałszywe petycje

Jest to proceder dobrze znany we Francji, zwłaszcza na ulicach Paryża. Mowa o osobach, które zagadują turystów, prosząc ich o podpisanie petycji. W rzeczywistości wyłudzają od nich pieniądze. Przeważnie zachęcają one do przekazania pewnej, choćby niewielkiej kwoty na szczytny cel, np. na działalność organizacji charytatywnej. Formularz zawiera jednak fałszywe dane, a czasem także zobowiązanie do przekazania znacznie wyższej kwoty, aniżeli zadeklarowaliśmy.

Aby uniknąć podobnej sytuacji:

  • Nie podpisuj żadnych petycji, jeżeli nie masz pewności co do ich autentyczności
  • Zgłoś takie zdarzenie na policję.

Lewe wycieczki

Ostrożność należy zachować także podczas wybierania ofert wycieczek. Zdarza się, np. we Włoszech czy w Watykanie, że turyści zachęceni obietnicą zwiedzania lokalnych zabytków, w dodatku w atrakcyjnych warunkach - przede wszystkim w okazyjnej cenie, ba, niekiedy na tyle okazyjnej, że powinna dać nam do myślenia - stają się łatwym celem dla oszustów.

REKLAMA

Aby uniknąć podobnej sytuacji:

  • Stosuj zasadę ograniczonego zaufania wobec ofert, które wydają się przesadnie atrakcyjne, a przez to mało realne;
  • Korzystaj z usług sprawdzonych biur podróży.
Czytaj także:

Łukasz Lubański

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej