Rosjanie ostrzelali własną wioskę. Teraz się tłumaczą
Część mieszkańców rosyjskiej wsi Pietropawłowka musiała przenieść się do tymczasowych domów, ponieważ ich zostały zniszczone przez rosyjski pocisk. O zdarzeniu poinformowały we wtorek rano władze Rosji.
2024-01-02, 15:22
Rosjanie zniszczyli własną wieś
Rosyjska armia użyła prawie stu pocisków różnego typu i bezzałogowców. Jeden z pocisków spadł na terytorium Rosji. Ministerstwo obrony Rosji podało, że rano we wtorek podczas lotu samolotu sił powietrznych Rosji nad Pietropawłowką "doszło do awaryjnego zejścia pocisku lotniczego" na rosyjską wieś Pietropawłowka w obwodzie woroneskim, ok. 100 km od granicy ukraińskiej.
"2 stycznia 2024 roku, około godziny 9 rano czasu moskiewskiego (godz. 11 czasu polskiego), podczas lotu Sił Powietrzno-Kosmicznych doszło do nieprawidłowego zrzutu amunicji lotniczej nad wsią Pietropawłowka w obwodzie woroneskim (...) Nie ma ofiar" - podała rosyjska armia w oświadczeniu cytowanym przez AFP.
Gubernator obwodu woroneskiego Aleksandr Gusiew poinformował, że co najmniej siedem domów w Pietropawłowce zostało uszkodzonych po tym, gdy z rosyjskiego samolotu spadł pocisk lotniczy. Przedstawiciel władz stwierdził, że nikt nie został ranny.
Trwa śledztwo
"Trwa dochodzenie w sprawie okoliczności zdarzenia. Komisja pracuje na miejscu, aby ocenić charakter szkód i zapewnić pomoc w odbudowie domów" - tłumaczy ministerstwo w oświadczeniu dla mediów. Niektórzy mieszkańcy poszkodowanej wsi zostali przeniesieni do tymczasowych kwater.
To już kolejny przypadek, kiedy Rosjanie przypadkowo uderzyli na własnym terytorium. W kwietniu ubiegłego roku rosyjska armia przyznała się do przypadkowego zrzucenia bomby przez jeden z samolotów na miasto Biełgorod, w pobliżu granicy z Ukrainą.
Czytaj także:
- Zmasowanym atak Rosjan. Szef ukraińskiego MSZ apeluje o więcej systemów obrony przeciwlotniczej
- Rosja bez większych militarnych postępów na wojnie. "Wydaje się, że wystarcza jej to, że wykrwawia Ukrainę"
PAP/kg