Liban: potężna eksplozja. Izrael uderzył w siedzibę Hamasu

Izraelska armia na razie nie komentuje tych doniesień. Saleh Al-Arouri miał być zaangażowany między innymi w militarne sprawy w Hamasie.

Jak informuje Reuters - Saleh al-Arouri zajmował wysokie stanowisko w biurze politycznym Hamasu, ale był też mocno zaangażowany w sprawy wojskowe. Jego śmierć potwierdziły Reutersowi trzy niezależne od siebie źródła w strukturach sił bezpieczeństwa, pod warunkiem zachowania anonimowości.

Południowe przedmieścia Bejrutu, gdzie doszło do ataku, są kontrolowane przez partię radykalnych szyitów, Hezbollah.

Doniesienia w tej sprawie publikują libańskie media. Według libańskiej agencji NNA, zginęły co najmniej 4 osoby. 

Należąca do Hezbollahu stacja telewizyjna Manar przekazała Reutersowi, że eksplozja była słyszalna w pobliżu autostrady Hadi Nasrallah, obok ważnego węzła drogowego. Nie podano szczegółów eksplozji, podkreślono jednak, że wybuch miał miejsce w przeddzień zapowiadanego na środę ważnego przemówienia przywódcy Hezbollahu Hasana Nasrallaha. Reuters przypomniał, że Hezbollah, sojusznik Hamasu, od czasu wybuchu wojny Izraela z Hamasem niemal codziennie prowadzi wymianę ognia z Izraelem.

Przywódca Hezbollahu Hassan Nasrallah powiedział w przeszłości, że jakiekolwiek zabójstwo na libańskiej ziemi spotka się ze zdecydowaną reakcją. 

Stanowisko polskiej ambasady

Polska ambasada w Libanie na portalu X zamieściła w tej sprawie komunikat. "@PLinLebanon
informuje, że ok. godz. 17:30 w dzielnicy Dahieyeh w Bejrucie doszło do poważnej eksplozji. Dokładne przyczyny i okoliczności są weryfikowane przez miejscowe służby. Zalecamy zachowanie szczególnej ostrożności i unikanie przebywania w okolicy zdarzenia.‼️" - czytamy wpis polskich dyplomatów.

• Syryjskie rakiety spadły na Izrael. Jest odpowiedź na atak
• Zachód zmienia strategię wobec Ukrainy. Portal Politico przedstawia scenariusze
• Izraelska armia wezwała do ewakuacji z Chan Junis. ONZ: ten obszar zamieszkiwało 110 tys. ludzi

IAR/PAP/kg