Derusyfikacja w Charkowie: radni zmienili nazwy 65 ulic po bestialskich atakach rakietowych

Rada miejska Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy zmieniła w piątek nazwy 65 ulic, które związane były z Rosją. Władze nie ukrywają, że na tak szybkie podjęcie tej decyzji wpłynęły ostatnie ataki rakietowe, w wyniku których zginęło 11 ludzi, w tym ośmioletnie dziecko.

2024-01-26, 20:01

Derusyfikacja w Charkowie: radni zmienili nazwy 65 ulic po bestialskich atakach rakietowych
Uszkodzone budnki mieszkalne w miejscu ataku rakietowego w Charkowie na północno-wschodniej Ukrainie. Foto: PAP/EPA/SERGEY KOZLOV

Najgłośniejsza zmiana dotknęła jednej z głównych ulic miasta, Puszkinskiej (Puszkina). Teraz będzie ona nosić imię ukraińskiego poety i filozofa Hryhorija Skoworody. Mer Charkowa Ihor Terechow oświadczył, że zmiana ta ma znaczenie symboliczne.

- Na byłej ulicy Puszkinskiej były trafienia (rosyjskich rakiet), mamy tam kolosalne zniszczenia, ucierpieli ludzie. Teraz będzieona nosić imię Hryhorija Skoworody. Jestem wdzięczny, że deputowani poparli moją propozycję - powiedział.

Ostrzały Charkowa przez Rosję

Ukraińskie media zwracają uwagę, że jeszcze latem 2022 r. Terechow mówił o planach zmiany nazw 40 ulic, nie wymieniając wśród nich Puszkinskiej.

- Dlaczego Puszkin ma być winien temu, że urodził się Putin?” - pytał. „Uczyliśmy się na wspaniałych poematach Puszkina (…) i ulica Puszkinska pozostanie Puszkinską - oświadczył.

REKLAMA

Więcej: »ROSYJSKA AGRESJA NA UKRAINĘ - serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«

Po atakach rakietowych Rosji 23 stycznia Terechow zmienił zdanie.

- Do wczoraj nie spieszyłem się ze zmianą nazwy ulicy Puszkinskiej. Jak wielu charkowian zawsze czułem, że Puszkin to nie jest kwestia współczesnej Rosji, to nie ta realność, którą reżim putinowski stara się narzucić, wykorzystując wielkość postaci historycznej dla własnej korzyści - zaznaczył.

Przed rosyjską inwazją na Ukrainę, rozpoczętą w lutym 2022 roku, liczący ponad 1,4 mln mieszkańców Charków był drugim co do wielkości miastem w kraju. Na jego ulicach dominował i nadal dominuje język rosyjski.

REKLAMA

Od blisko dwóch lat obiekty w Charkowie są regularnie ostrzeliwane przez wojska agresora. Do jednego z najtragiczniejszych ataków doszło we wtorek, gdy w mieście zginęło 10 cywilów, w tym ośmioletnia dziewczynka. O 11. zmarłej osobie poinformowano dwa dni po ataku.

Czytaj także:

PAP/IAR/in./

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej