Wybory w Finlandii. Stubb i Haavisto najprawdopodobniej przejdą do II tury
Były premier Alexander Stubb i były szef MSZ Pekka Haavisto najpewniej zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich w Finlandii 11 lutego - wynika ze wstępnych rezultatów ogłoszonych po przeliczeniu 61 proc. głosów oddanych w pierwszej turze. Stubb zdobył 28,3 proc. głosów, a Haavisto - 25,8 proc. - podał resort sprawiedliwości.
2024-01-28, 20:40
Lokale wyborcze zostały zamknięte w Finlandii w niedzielę punktualnie o godz. 20 czasu lokalnego (godz. 19 w Polsce). - Dziękuję za oddane głosy, to była intensywna kampania - powiedział Stubb po ogłoszeniu cząstkowych wyników głosowania. Kandydat rządzących liberalnych konserwatystów od jesieni ubiegłego roku był na czele wszystkich sondaży.
- Wierzę, że obywatele chcą rozważnego i spokojnego prezydenta - oświadczył z kolei Haavisto. Według niego o wyborze przyszłego szefa państwa zadecyduje "wiedza i kompetencje w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa".
- Stabilnej prezydentury w trudnych czasach; tego oczekują Finowie - dodał polityk Zielonych, który jako szef MSZ wiosną 2023 roku podpisał historyczny akt przystąpienia Finlandii do NATO.
W Helsinkach wygrał Haavisto
Na Stubba - jak wynika z rozkładu już podliczonych głosów - głosowali nie tylko zwolennicy współrządzącej partii Koalicja Narodowa premiera Petteriego Orpo, ale także szwedzkojęzyczni Finowie. W sztabie Stubba jest wiele znanych osób m.in. ze świata sportu, czy kultury.
REKLAMA
Haavisto wygrał przede wszystkim w Helsinkach, ale także w Turku.
Na trzecim miejscu z poparciem ok. 16,6 proc. uplasował się Jussi Halla-aho, jeden z liderów nacjonalistycznej partii Finowie. Liczę na jeszcze więcej głosów, szczególnie tych oddanych w niedzielę - powiedział polityk.
Czerwony krawat
W puli już podliczonych głosów znajdują się przede wszystkim głosy oddane w ramach przedterminowego głosowania, tj. oddane na tydzień przed właściwym dniem wyborów. Z tej możliwości głosowania skorzystało rekordowe 44 proc. wyborców. Wtedy - w ocenie Halla-aho - nie głosowali tłumnie zwolennicy partii Finowie.
- Moja przewaga nad Halla-aho jest na tyle duża, że nie boję się o końcowy wynik - skomentował sytuację Haavisto, który na wieczór wyborczy założył czerwony krawat. To sygnał, że polityk Zielonych jest kandydatem całej lewicy - twierdzą fińskie media.
REKLAMA
Według telewizji Yle w niedzielę głosowano również taktycznie, ponieważ część wyborców lewicy nie poparła kandydatek Socjaldemokratycznej Partii Finlandii (SDP) czy Sojuszu Lewicy (VAS) - Jutty Urpilainen i Li Andersson, wybierając Haavisto. Obie kandydatki zebrały po ok. 5 proc. głosów.
Wszystkie głosy oddane w pierwszej turze wyborów mają być podliczone jeszcze w niedzielę - zapowiedziały służby wyborcze.
- Finlandia podjęła decyzję ws. granicy z Rosją. "Zagrożenie wciąż istnieje"
- "Wielki dzień dla Finlandii i NATO". Ekspert o poszerzeniu Sojuszu
PAP/łl
REKLAMA
REKLAMA