Moskwa: spotkanie fanów "My Little Pony" rozpędzone przez policję

Sobotnie wydarzenie zostało przerwane pod pretekstem szerzenia "propagandy LGBT". "Nasze wydarzenie otrzymało skargę dotyczącą rzekomej propagandy nietradycyjnych związków, symboli, treści 18+ dla nieletnich oraz ogólnie horroru i mroku. Zgodnie z wynikami dwóch kontroli policyjnych po tych skargach, fakty te nie zostały potwierdzone" - poinformowali organizatorzy, których cytuje niezależny rosyjski portal Astra. 

Jak dodają organizatorzy Mi Amore Fest, bo tak zatytułowane zostało spotkanie, moskiewscy policjanci poprosili o zamknięcie imprezy przed czasem ze względu na sytuację w kraju.

Wobec plotek o zbliżających się na miejsce autokarów pełnych policjantów, organizatorzy zdecydowali się poprosić fanów animowanych kucyków o wcześniejsze udanie się do domów.

Portal NEXTA zwrócił uwagę, że organizatorzy zjazdu specjalnie przemalowali grzywę jednej z kreskówkowych postaci na kolory rosyjskiej flagi.

REKLAMA

Rosyjskie represje wobec społeczności LGBT

W listopadzie minionego roku rosyjski Sąd Najwyższy uznał "międzynarodowy ruch społeczny LGBT" za "organizację ekstremistyczną" i zadecydował o jego zakazaniu. Decyzję wydał sędzia Oleg Niefiedow, który wcześniej oddalał pozwy uwięzionego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. W maju br. ten sam sędzia nakazał likwidację opozycyjnej Partii Wolności Narodowej (Parnas), którą kierował m.in. zamordowany w 2015 roku Boris Niemcow.

Przedstawiciele środowisk LGBTQ+ są od dawna w Rosji prześladowani. Pretekstem do takich działań stał się przyjęty w 2013 roku zakaz "propagandy homoseksualizmu" wśród nieletnich. W 2022 roku uchwalono z kolei ustawę, która zakazuje "propagandy nietradycyjnych stosunków seksualnych i pedofilii" w kinie, internecie, reklamie i w przestrzeni publicznej. Stosowne fragmenty (odnoszące się do stosunków osób tej samej płci) są wycinane z filmów, a książki - usuwane z księgarni.

W lipcu 2023 roku. przyjęto w Rosji zakaz operacji korekty płci u osób transpłciowych. Wniosek ministerstwa sprawiedliwości o uznanie osób LGBTQ+ za "ekstremistów" będzie oznaczać, że te środowiska w Rosji będą obiektem presji, jakiej nie było od czasów sowieckich - komentuje Radio Swoboda.

Czytaj także: 

• Kaja Kallas drwi z rosyjskiego nakazu aresztowania. "Bycie popularnym nie jest łatwe"
• "Morderca, hańba". Ambasador Rosji wygwizdany i zakrzyczany

REKLAMA

wp.pl, pap.pl, X, perild.com/ mbl